NowaSejaja wpolczuje tej lataninki

NowaSejana, no to sie zaczynaja male problemy. moze pojda ci na reke.
no wiec tak...
P. poszedl do urzedu z samego rana...
babka kazala mu na nowo wypelnic te papierki, ktore juz wczesniej wypelnil

i dolaczyc dokumenty... jedno szczescie, ze cos przeczuwalam i kopie moich papierow dalam mu juz jakies 2 tyg temu

no i dokument dostal od reki
pozniej pojechal do kolesia ze spoldzielni, no i okazalo sie, ze brakuje nam jednego papierka ode mnie od vermietera (wczesniej koles mowil, ze nie potrzeba ode mnie, tylko od P.), ale luzik, bo P. przywiezie to w czwartek i vermieter mi to od reki wypisze i oddamy kolesiowi zaraz w piatek
i jutro rano P. ma u niego termin, podpisze pierwsza wstepna umowe (zeby koles mial podkladke, bo ta wlasciwa musimy podpisac oboje) i chyba wreszcie dostaniemy klucze do naszego nowego mieszkanka

no a ta wlasciwa umowe i ten moj dokument powieziemy mu w piatek
ale tak na maxa zaczne sie cieszyc jak juz klucze bedziemy mieli w rece
no i dokumenty do tego mieszkania bedziemy musieli aktualizowac co rok

bo to niby jest mieszkanie socjalne (a za miete i nk placimy tyle co normalnie mieszkania kosztuja, wiec nie wiem czemu to sie socjalne nazywa

)

i nie mozemy jakiegos tam progu dochodow przekroczyc... ale na szczescie P. czesc dochodow ma na rachunki, inne robi na czarno, wiec nie przekroczymy... tak mysle... wiec pewnie od przyszlego tyg zabraknie mnie na forum, bo bede czekala na podlaczenie internetu, a to moze troche potrwac...