to ja tak ryzykować nie będę, kiedyś spróbowałam ze sprzątaniem, że ja ich pokój a oni kuchnię, masakrycznie się skonczylojak mu proponowałam nieraz, zę ja z checią pojde do przedszkola, a on do pracy, to nie chciał


Mateusz ospę miał w lipcu, oczywiście przyniósł z przedszkola- Troszkę byłam zła ze panie nas nie poinformowały o epidemi ,ale teraz z biegiem czasu cieszę się że już ma ją zasobą.ja też, w ogóle to moi chłopcy nie przechodzili jeszcze żadnej choroby zakaźnej z tych dzieciecychO matko różyczka? To jest coś co znam tylko z nazwy....
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość