JoannaS, ja miałam króliczka miniaturkę co prawda to było już dawno temu
i powiem Ci, że porównując bo miałam już świnkę morską, chomiki przeróżne króliczek to pod względem oswojenia był najlepszy.
Chodził po domu calymi dniami jak była taka możliwość, ale wiadomo gryzł cholernie kable, pozjadał mi ladowarki, wszelkie przewody których nie upilnowałam
uwielbiał czekoladę, jak tylko znalazł chocby pudełko czekoladek to pozerał z opakowaniem
No i drugi minus za brudzenie, bo zalatwiał się gdzie popadło i trzeba było tego pilnować ale był kochany i warto kupić króliczka, choc ja bym sie teraz nie zdecydowała
i powiem Ci, że porównując bo miałam już świnkę morską, chomiki przeróżne króliczek to pod względem oswojenia był najlepszy.
Chodził po domu calymi dniami jak była taka możliwość, ale wiadomo gryzł cholernie kable, pozjadał mi ladowarki, wszelkie przewody których nie upilnowałam
uwielbiał czekoladę, jak tylko znalazł chocby pudełko czekoladek to pozerał z opakowaniem
No i drugi minus za brudzenie, bo zalatwiał się gdzie popadło i trzeba było tego pilnować ale był kochany i warto kupić króliczka, choc ja bym sie teraz nie zdecydowała
A czemu byś go nie kupiłą drugi raz?warto kupić króliczka, choc ja bym sie teraz nie zdecydowała
Ze względu na kable czy kupki po całym domu?
Dzięki za pomoc, ja właśnie chciałam jakiegoś chomika ale stwierdziłam, że jest za mały i młodsza córka mogłaby mu z "ciekawości" zrobić krzywde
o śwince słyszałam, że śmierdzi, ale ja myśle, że kazde zwierzatko śmierdzi jak sie nie wymienia czesto trocinek.A powiedz mi właśnie czy króliczek jakieś zapachy ma? W sensie czy jak sie weszło do domu to czuć że jest zwierze?
ze względu na Zuzie, bo moim zdaniem królik potrzebuje troche wolnosci, nie to co chomik którego az strach puscic zeby biegał po domuA czemu byś go nie kupiłą drugi raz?
a przy Zuzi to wrecz niemozliwe, bo ona "kocha" wszystkie zwierzątka i po prostu nie rozumie ze nie można traktowac ich jak misie
moze za jakis rok pomyslimy o czymś choc chciałabym bardzo tchurzofretke
ale do nich trzeba cierpliwosci bo ponoc są "trudne"
to bardzo czyste zwierzątka, a zapach tak jak piszesz jest skutkiem niezmienionych trotów, choc każdy kto do tego zapachu przyzwyczajony nie jest myśle ze będzie go czuł. Bo wystarczy ze królik raz się zsika i czuc juz to a nie jestes w stanie za kazdym razem posprzątacA powiedz mi właśnie czy króliczek jakieś zapachy ma? W sensie czy jak sie weszło do domu to czuć że jest zwierze?
Ale nie jest to taki smród ze jak ktos wchodzi to go odrzuca wiec spokojnie
powiem ci szczerze, ze nie pamietamA co ile dni powinno sie zmieniac trocinki czy jak to sie tam zwie zeby nie bylo jakis dziwnych zapachow?
z tym, że byc może teraz dostepne są juz jakies troty czy inne rzeczy które pochłaniają zapach
tak samo jak z żwirkami dla kota, te silikonowe wogole nie wydzielają zapachu więc mozesz sie rozejrzec i okaze sie ze cos nowego jest co ograniczy to zmienianie do 2 razy w tygodniu
JoannaS, ja miałam królika miniaturkę i powiem szczerze że był troszkę agresorkiem. lepiej wziąć samiczkę nie będzie z niej tyle zapachów i nie będzie ''ujeżdżać'' zabawek.
baranki wiele się nie różnią ale są chyba troszkę słodsze. lwy mają taką zajefajną grzywe i też są przesłodkie. mój szwagier ma zoologika i czesto tam przed ciążą siedziałam.
na króliczki trzeba uważać bo łatwo je przerwać wtedy załatwiają się rzadko, i trzeba uważać z jedzonkiem nie dawać mokrej zieleniny.
kable pozabezpieczać pochować bo poprzegryza wszystkie. jak będzie duża klatka to raz dziennie na 30 min puścić żeby pobiegał.
co do wkładu to trocinki a pod to korki co wchłaniają zapach albo kuwetę z korkami i wtedy raz dziennie zanieczyszczenia wybrać a co 2-3 dzien całość z bobkami :)
oprócz króliczków bardzo fajne są koszatniczki - nie gryzą nie są agresywne tylko trzeba u nich uważać na ogonek i nie dawać słodyczy bo są cukrzykami.
szynszyli są też przesłodkie i mają dobry wpływ na dzieci słyszałam też że szynszyle mają szczególny wpływ na dzieci niepełnosprawne tak jak konie czy psy.
tchurzofretka też jest wspaniałym zwierzątkiem bardzo mądra wiele rzeczy można ją nauczyć.
ale się rozpisałam. ale mam nadzieje że troszkę pomogłam...
[ Dodano: 2010-10-31, 17:27 ]
baranki wiele się nie różnią ale są chyba troszkę słodsze. lwy mają taką zajefajną grzywe i też są przesłodkie. mój szwagier ma zoologika i czesto tam przed ciążą siedziałam.
na króliczki trzeba uważać bo łatwo je przerwać wtedy załatwiają się rzadko, i trzeba uważać z jedzonkiem nie dawać mokrej zieleniny.
kable pozabezpieczać pochować bo poprzegryza wszystkie. jak będzie duża klatka to raz dziennie na 30 min puścić żeby pobiegał.
co do wkładu to trocinki a pod to korki co wchłaniają zapach albo kuwetę z korkami i wtedy raz dziennie zanieczyszczenia wybrać a co 2-3 dzien całość z bobkami :)
oprócz króliczków bardzo fajne są koszatniczki - nie gryzą nie są agresywne tylko trzeba u nich uważać na ogonek i nie dawać słodyczy bo są cukrzykami.
szynszyli są też przesłodkie i mają dobry wpływ na dzieci słyszałam też że szynszyle mają szczególny wpływ na dzieci niepełnosprawne tak jak konie czy psy.
tchurzofretka też jest wspaniałym zwierzątkiem bardzo mądra wiele rzeczy można ją nauczyć.
ale się rozpisałam. ale mam nadzieje że troszkę pomogłam...
[ Dodano: 2010-10-31, 17:27 ]
dwa razy w tyg to troszkę mało bo króliki mają mocz o mocnym zapachu więc jaki specyfik by nie był wchłonie tylko trochę smrodku :)co ograniczy to zmienianie do 2 razy w tygodniu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość