moj był sam sie zaoferowal nawet nie przypuszczalam, ze bedzie chcial. No, ale moj pierwszy porod juz wiecie jaki byl trudny i dlugi i tym razem juz filip tak chetnie nie idzie. Pojdzie oczywiscie, ale juz sie tak nie wyrywa no i widac, ze ma stresa. I jak mowie, ze to juz to on, przestan badz jeszcze z miesiac w ciazya byli wasi faceci przy porodach
a ja mysle ze mozna napisac, mi bylo bardzo milo jak dziewczyny z forum do mnie pisaly w szpitalu i pisaly co u nich i pytaly co u mnie, choc nie zawsze odpisalam ale bylam zadowolona ze pamietaja a z maja rodzilam pierwsza wiec tym bardziej :)ciekawe... nie chcialabym jej przeszkadzac, ale chyba do niej dzis napisze.
a ja zero apetytu chyba przez te nerwy wczorajszeu nas sie nie oclilo, za malo zrobilam, albo za duzo jem
moze odrazu na porodówce i sie wszystkie rozpakujemy ahhahahato musisz jakas parapetowke zorganizowac forumowa
no jestem ciekawa ile te nasze szkraby rzeczywiscie beda wazyc, ja juz ktorys raz mowie ze nie wierze w pomiary usgchociaż sama nie wiem jak to mozliwe zeby ona przybyła kilogram a ja tylko półl przez ostatnie 3 tygodnie
daj znac jak odpisze. kurcze nie moge sie fotek szymusia doczekacnapisałam do sylwii, no to czekamy na odpowiedz
niestety nie po mnie ale dziekuje bardzoalez Twoj synus ma piekne oczy
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość