Hejo
Patrycja chyba nie bede gratulowac mieszkania bo jakos tak nie bardzo fajne ono jest

ale przynajmiej cos sie znalazlo. To gdzie teraz mieszkacie???
Ja mam 2 pary z tamtej ciązy, ale sa zniszczone i nie nadaja się do pracy, co do bluzek, to cpecjalnie ciazowych nie kupuję (na razie przynajniej), bo sporo mam luxnych bluzek i tunik, także z góra nie mam problemu
_________________
ja miałąm tyko jedne ciazowe spodnie z Filipkiem, bo głownie latam chodzilam i wtedy w spodnicach latałam, a pod koniec juz nie pracowałam wiec jedne spodnie na wyjscia mi wystarczyły.
Sa w bardzo dobrym stanie wiec teraz mi sei przydaja, moze jeszcze jedne kupie, ale tak jak mowisz bluzki mam rozne i duzo tunik wiec nie kupuje nic, a i w leginsach chodze, kupiłam sobie takie ocieplane wiec sa super, zamiast spodni
Byłam juz rano u lekarza z Filipkiem bo sie rozchorowal, zarazil sie ode mnie

biedaczek, ma temperature, katar i kaszel, dostał jakis antybiotyk i ma sie leczyc.
Na szczescie dała jakis w miare dobry owocowy antybiotyk, bo on strasznie ciezki do picia lekarstw jest i zawsze mu mieszam z kubusiem.