Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

Sposób na zapobiegnięcie oparzenia

27 lut 2008, 22:30

Uwaga! Trzeba go przeprowadzać w warunkach ściśle kontrolowanych i ze zdwojoną ostrożnością, ale efekt jest murowany. Sposób polega na wytworzeniu odruchu Pawłowa: kładzie się na brzegu stołu gorącą szklankę herbaty. Dziecko zainteresowane podchodzi. Mówimy mu, że to jest gorące i się sparzy. Kiedy dziecko zachęcone tym, że "nie wolno" podchodzi ponownie, trzymając szklankę za uszko pozwalamy mu dotknąć gorącego, żeby samo zobaczyło, że to nic przyjemnego. Jest to oczywiście sposób dla dzieci, które nie wierzą dorosłym na słowo i chcą same wszystko sprawdzić na własnej skórze.

Znalazłam ten sposób na forum lekarskim

Ciekawa jestem co o nim sądzicie

Awatar użytkownika
edulita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 07 gru 2007, 02:10

27 lut 2008, 23:20

Ja tak nauczyłam moją małą i teraz nie chce już brać kubków ze stołu. Fakt nie kubki z wrzątkiem ale takie że jak chwile przytrzymasz to czuć gorąco i nauczyła się bo tak to zawsze podobały jej się kolorowe kubki.
Nawet sama nauczyła się właśnie takim sposobem że kaloryfer w łazience też jest gorący - nie parzy ale jak chwile się przytrzyma to bardzo ciepły i ona musiała go chyba przytrzymać bo teraz nie dotyka i sama pokazuje że hhhhhh...

Myśle że takie doświadczenia są dobrą nauką bo czcze gadanie przynosi niewymierne efekty, oczywiście doświadczenia bezpieczne i przemyślane przez nas.

Awatar użytkownika
secret25
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1194
Rejestracja: 06 sie 2007, 17:31

25 maja 2008, 12:30

Fajny temat :ico_brawa_01: Przy dzieciaczkach naprawdę trzeba mieć oczy dookoła głowy.Sama jestem tego doskonałym przykładem-jak miałm 4 latka mama mnie nie dopilnowała i ściągnęłam na siebie rondelek z gotującym się mlekiem :ico_olaboga:
Na szczęście nie oblałam sobie twarzy,bo wyglądałabym teraz średnio atrakcyjnie,tylko uda i brzuszek troszkę :ico_placzek: Mimo,że byłam taka mała,to do tej pory pamiętam jak mama zdzierała ze mnie takie grube rajstopy,które miałam na sobie,a robiła to razem z moją skórą :ico_placzek: Oczywiście potem cała akcja,szpital,smarowanie przez rok specjalnymi maściami :ico_olaboga: Jednak blizny zoastały mi jeszcze długo,dopiero w okresie intensywnego wzrostu jakoś same zeszły.
Dlatego jestem teraz strasznie wyczulona na takie historie,np zawsze gotuję na tylnych palnikach.
Naprawdę to chyba jest moje najbardziej traumatyczne wspomnienie z dzieciństwa.

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

15 cze 2008, 21:20

Nie wiem jakie mogą być sposoby ratowania..chyba jedynie pogotowie, najwyzej nasmarować czymś tłustym, najlepiej zwykłym olejem, poniewaz te specjalistyczne pianki nieraz podrazniają mozcniej skórę...
Doi przybycia pogotowia mozna chyba jeszcze robić zimne okłady z gazy 1-2 warstwowej..

Ja miałam kiedyś poparzenie 2 i 3 stopnia na twarzy i ręcach - zapaliło się ubranie na mnie... Horror przezyłam, spaliły mi się włosy, rzęsy brwi, nie było zywego miejsca na twarzy bez bąbli czy ran, nawet na powiekach miałąm pęcherze.., na uszach, szyi, na kazdym palcu po "kiszce", mama odrazu nasmarowała mnie olejem i przykładała mokrą gazę, zwilazając ją (bo wysychałą w sekundy) co jakiś czas. Przyjechało pogotowie, dali mi 5ml morfiny :570: bo od bólu oczy mi sie "gubiły" ... no i co? zaostawili tak, kazali smarować olejkiem z oblepichy (po polsku chyba ROKITNIK). Tu w Polsce nie jest to chyba dostępne, zreztą kiedyś to był wogóle deficyt i miał go ktoś kto miał dobre chody w aptekach albo sprowadzali z Sybiru... Moja mama to taka matka Teresa, wielu ludziom pomaga nie dbając nawet czasem o siebie, to na szczęście ludzie nie odwrócili się w potrzebie i kazdy kto ile mógł przynosił..po 5 ml, po 10 i tak w ciągu całego smarowania poszło nam około 700 ml :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: jak później podliczyłyśmy buteleczki i pojemniczki... Ale tylko dzięki temu olejkowi dzis nie ma ani najmniejszej blizny, spójrzcie na fotkę w podpise :-D , a niektóe fragmenty skóry na twarzy były zwęglone brrrrr
Smarowałam tez Pantenolem i innnymi wynalazkami, ale to wszystko podrazniało piekło i sprawiało ból.

[ Dodano: 2008-06-15, 21:27 ]
OO znalazłam w internecie na stronce www.shvoong.com takie info

Jednak moja mama dobrze zrobiła :-)


Jak postępować w przypadku poparzenia



Należy ustalić rozmiar poparzenia.O rozmiarze poparzenia decycuje powierzchnia i głębokość.


Głębokość poparzeń:
-I stopnia – obejmuje tylko naskórek
-II stopnia – dotyczy naskórka i powierzchowej warstwy skóry właściwej
-III stopnia – martwica całego naskórka i skóry właściwej, może obejmować też tkanki znajdujące się poniżej skóry.


-najlepsza metoda na poparzenia – schładzanie zimną wodą (czysta woda o temperaturze ok 20 stopni), można poszkodowanego zanurzyć w wannie na conajmniej 20 minut.
-oparzenia w obrębie jamy ustnej i gardła – poszkodowany powinien płukać gardło zimną wodą albo ssać kawałki lodu.
-w celu uniknięca zakażenia należy opatrzyć ranę jałowym opatrunkiem
-poszkodowanego przewieźć do szpitala.


Nie wolno-zrywać ubrania, które przykleiło się do skóry, w przypadku oparzeń o dużej powierzchni nie polewać zimną wodą, tylko okładać wilgotnymi chusteczkami. Na świeże oparzenie nie wolno stosować żadnych maści ani kremów ani innych powszechnie stosowanych okładów (np z kwaśnego mleka).

[ Dodano: 2008-06-15, 21:28 ]
I jeszcze jedna przydatna strona. Wiele tam piszą o postępowaniu z dziećmi
http://www.podkarpacie.straz.pl/oparzenia.html

Awatar użytkownika
Jasnie Pani :)
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2730
Rejestracja: 23 mar 2007, 12:53

18 cze 2008, 15:25

Alineczq, szczęscie w nieszczesciu miec mądra mame!
Jest to oczywiście sposób dla dzieci, które nie wierzą dorosłym na słowo i chcą same wszystko sprawdzić na własnej skórze.
jeszcze bym dodała, ze dla "mądrych" dzieci, co rozumieja przyczyne i skutek.
Mój brat jak był mały kilka razy podchodził do pieca i dotykał drzwiczek. Zawsze po tym cała dłon miał w pęcherzach, ale dopiero sie chyba po czwartym razie nauczył :ico_noniewiem: Dodam, ze cały czas tego samego pieca dotykał :ico_oczko:

yukka
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 2
Rejestracja: 07 kwie 2010, 10:37

CYBELE SCAGEL KIDS na blizny,oparzenia,ukąszenia przez owady

07 kwie 2010, 11:08

Polecam dla naszych najmłodszych CYBELE SCAGEL KIDS żel - połączenie naturalnych wyciągów z roślin i pochodnej silikonu, które wspomaga działanie w procesach leczenia blizn.

CYBELE Scagel KIDS zmiękcza i wygładza blizny, oraz redukuje przebarwienia blizn po operacjach, przecięciach, szwach, poparzeniach, a także ukąszeniach komarów.

Przeznaczony dla dzieci od 2 go roku życia.

Jak działa?
Wstrzymuje nadprodukcję kolagenu, blokuje nadmierny przyrost fibroblastów, przeciwdziałając powstaniu przerosłych blizn.

nawilża, zmiękcza, wygładza uszkodzoną skórę, stosować zaraz po zasklepieniu się rany

blokuje uwalnianie histaminy, wykazuje działanie przeciwzapalne i redukujące świąd.

do nabycia w aptekach- bez recepty, lub na Link usunięty przez administratora ze względu na reklame
Ostatnio zmieniony 23 lip 2010, 09:30 przez yukka, łącznie zmieniany 1 raz.

CZarna_Ofca
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 52
Rejestracja: 07 wrz 2010, 20:20

07 lis 2010, 19:52

Nie wiem jakie mogą być sposoby ratowania..chyba jedynie pogotowie, najwyzej nasmarować czymś tłustym, najlepiej zwykłym olejem, poniewaz te specjalistyczne pianki nieraz podrazniają mozcniej skórę...
Doi przybycia pogotowia mozna chyba jeszcze robić zimne okłady z gazy 1-2 warstwowej..
Nie wolno smarować miejsca po oparzeniu spirytusem ani białkiem, ani wyciągami aloesowymi czy nalewkami z pyłków białej lilii. Wszystkie substancje na bazie spirytusowej są niedozwolone, podobnie jak smarowanie tłuszczem, np. oliwą czy masłem :ico_olaboga:

póki nie przyjedzie pogotowie to warto mieć w domu zawsze i wtedy zastosować:
Przydatne są w domowej apteczce hydrożelowe opatrunki (to folia z nalanym żelem, mrozi się go), które można trzymać w zamrażalniku. Taki opatrunek, podkładając izolującą ściereczkę można założyć na rękę lub nogę starszemu już dziecku. Chłodzi on ranę, uśmierza ból i chroni przed zabrudzeniem.
Dobrym preparatem, który można zastosować w nagłych przypadkach, zaraz po schłodzeniu, jest panthenol spray w aerozolu. Rumień można spryskać nim obficie i dopiero potem założyć opatrunek. Panthenol można użyć w razie oparzenia pierwszego i drugiego stopnia.


Nie wolno przykładać do poparzonej skóry lodu, bowiem różnica temperatur jest wtedy za duża.Przyłożenie lodu nawet do zdrowej skóry, może spowodować uszkodzenie termiczne. Jeśli już decydujemy się na lód np. z braku zimnej wody, to wskazane jest stosowanie woreczków żelowych owiniętych w materiał.

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

09 lis 2010, 16:57

Jeżeli dziecko słyszy słowo NIE, NIE WOLNO... to działa na niego jak płachta na byka i oczywiście zrobi nam na przekór.
Taki sposób moim zdaniem jest dobry, dziecko może samo się przekonać, poznać, nauczyć.

CZarna_Ofca
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 52
Rejestracja: 07 wrz 2010, 20:20

11 lis 2010, 18:52

ja jednak wolę chronić moje dziecko od oparzeń! raz dotknęła gorącej szklanki, myślała, ze zimny napój tam jest. Stracha najadłam się przez nią. Ręka szczypała i spryskałam pianką.

Jest coraz starsza i mądrzejsza, i myślę, że unikniemy podobnych sytuacji.

maleńka
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 45
Rejestracja: 28 mar 2009, 18:31

15 lis 2010, 00:05

Mama opowiadała, że ja to bardzo szybko sie nauczyłam szklanek nie ruszać, natomiast mój brat... Mama to kilogramy panthenolu w niego wsmarowała...

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość