No i doczekałaś się widziszmam pościel
A wiecie brzusio mały bo mi wszystko w biust poszło hehe
Mam doła tragicznego dzięki mężowi pół nocy przepłakałam zastanawiam się czemu faceci są takimi egoistami chyba wolałabym być sama

aż mi się banan na twarzy pojawił jak odbierałam <lol2>No i doczekałaś się widzisz
mi w piersi też poszłoA wiecie brzusio mały bo mi wszystko w biust poszło hehe
a co odwalił ?Mam doła tragicznego dzięki mężowi pół nocy przepłakałam zastanawiam się czemu faceci są takimi egoistami chyba wolałabym być sama
mój też mnie wczoraj doprowadził do takiego stanu, wprawdzie potem przepraszał, ale to co powiedział utkwiło mi w pamięci i cieszyłam się jak na noc do pracy szedł... Przysięgłam sobie, że nigdy więcej go o pomoc nie poproszę, bo hrabia nie do pomocy jest stworzony.Mam doła tragicznego dzięki mężowi pół nocy przepłakałam zastanawiam się czemu faceci są takimi egoistami chyba wolałabym być sama
hehehe i jak na żywo wygląda?aż mi się banan na twarzy pojawił jak odbierałam <lol2>
to m ój na szczęście tak nie skąpi, on z kolei czasem w drugą stronę przegina.le On tak zawsze bo myśli że to straszna oszczędność
a mi niemi w piersi też poszło![]()
mi też ale nie mam się z czego cieszyć bo już mam 80Fmi wszystko w biust poszło
mój hrabia też niebo hrabia nie do pomocy jest stworzony.
oj tak.. bidulkaOj zeby szybko przeszlo
przy pierwszym porodzie nie miałam akcji porodowej, nawet po podaniu oksytocyny i skończyło się cesarką, bo tętno spadało Uli. Moja mama też obydwa porody miała przez cesarkę, bo też nie miała akcji porodowej i rozmawiałam z moją lekarką o moich obawach, o pierwszym porodzie i ona mi powiedziała, że z taką historią na 99% może znów być tak samo. Dlatego po rozmowie z nią doszłam do wniosku, że nie chce znów ryzykować zdrowia dzidzi, dlatego chyba na planową cesarkę pójdę, żeby znów nic złego się nie działo... a tak chciałam naturalnie rodzic :-(pinko, a czemu będziesz miała cesarkę??
mi biust tylko odrobinę pełniejszy się zrobił, ale nie musiałam większych staników kupować.@gniecha napisał/a:
mi wszystko w biust poszło
mi też ale nie mam się z czego cieszyć bo już mam 80F
to prawdaszkoda gadać, ale tak to w życiu jest.. raz jest lepiej a raz nie najlepiej
no wlaśnie, lepiej tak niespodziewanie, a jak się czeka i czeka, to nerwy dopadają i się zaczynasz martwić czy z dzidzią wszystko dobrze, a mój przypadek pokazuje, że lekarzom też nie można ufać, tylko własnemu instynktowi.Zuzię urodziłam w 38 tyg. więc tak akurat
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: MitziAltere i 1 gość