anetka607, gratuluje samodzielnego zasypiania malutkiejwe wlasnym lozku no i jaka ona juz spryciula
moja sie jakby w rozwoju zatrzymala ani gadac nie chce nic,nie pokazuje nic poza akuku i czasem papa...nie stoi sama,o chodzeniu nie wspomne..tylko by jadla bez przerwy,robi sie z niej maly tluscioch i silaczka,jak stoi w lozeczku,zlapie sie poreczy i tak sie rzuca ze przesuwa lozeczko o kilkanascie cm
no i znow ma katar bidula nocki koszmarne
za oknem leje az sie nic nie chce...
a ja nie mam pomyslu na prezent dla meza