Dzieciaczki GRUDNIOWO-STYCZNIOWE (09/10)

[inia1985]

Helen, Wikunia też nie lubi, jak ktoś ma coś na głowie

dorotaczekolada, oj to już nie mam pomysłu, ja już wypróbowałam kiedyś takie rozwiązanie i pomogło, bo faceci są troszkę mniej domyślni niż my. Chyba spróbuję tego kremu, bo już kilka dni się z tym odparzeniem męczymy.

leona, super, że u Was już śnieg, u mnie tylko góry są przyprószone, bo przy domu wszystko się w mig topi.

to sie nazywa syndrom 1 dziecka

to się nazywa rozsądek. Proponuję dać jeszcze Klarze nożyczki, niech sobie wycinanki porobi.

ale zdolna

to fakt

dorotaczekolada, naleśniki mniam, ale ja też ostatnio odmawiam sobie takich rarytasków, bo znów tyć zaczynam, a już tak fajnie było

Ja też już zupę ugotowałam, jak Mała wstanie idziemy na spacer

[anetka607]

Proponuję dać jeszcze Klarze nożyczki, niech sobie wycinanki porobi.

pomysle

anetka607 napisał/a:
to sie nazywa syndrom 1 dziecka
to się nazywa rozsądek.

a jak pisalam wczesniej nie daje jej aby z nim biegala tylki pisala PRZY MNIE

ja ostatnio jem ile wlezie i wage trzymam ale tez wcale nie siedze, troche w pracy, w domu nie mam kiedy, wczoraj mala zasnela po 21 wiec posiedzialam pol godz i spac poszlam

[ Dodano: 2010-11-24, 11:26 ]
ja nie wiem czy moja bardziej rozwinieta, np ma taki dzien ze dużo gada a na nastepny tylko mama wczoraj krzyczala bez ładu i składu ale za to sama z siebie sie puściła i przeszła z kuchni do pokoju oczywiście się wywaliła na koniec i później juz nie chciała chodzić, raz sika ładnie a ma gorszy dzień i na złość wcale nie chce na nocnik tylko siedzi i sie bawi a sika do pieluchy wczoraj zdjełam jej pieluche aby posadzic a ona nasikała na podłoge na kibelku tylko sie podtarła

[graz1974]

No, ja też mam w planach naleśniki, ale tradycyjne z powidłami, bo mam i musze złużyć.
Asia dziś już miała śliczną pupkę, żadnych kremów tylko sama nasiadówka i przeszło, ale.... dziś znów zatwardzenie, choć od wczoraj znów dawałam ten syropek. W sumie nie widać, żeby się męczyła... ale...

U nas też śnieg sypną a teraz ... deszcz
Nie cierpię takiej pogody

[Helen]

zdazylyscie sie juz troche dzisiaj rozpisac
ja dzisiaj juz czapke na spacer zalozylam, bo zimno... a na obiad nic nie robie, zostaly mi pierogi ruskie z wczoraj musze jeszcze tylko poodkurzac, pomyc podlogi, wysprzatac lazienke i na koniec zakupy...
anetka607, skad Ty takie zdolne dziecko wzielas

Wikunia też nie lubi, jak ktoś ma coś na głowie

jak ja ta czapke zalozylam, to sie usmiechala i mi ja sciagala, a jak maz to za kazdym razem sie bala

[anetka607]

skad Ty takie zdolne dziecko wzielas

jak patrze na syna sąsiadki o miesiąc starszego to moja przy nim sierota, a do tego on od niej o głowe wyższy i sobie tak super radzi chodzi, je i nawet oni kominka nie zastawiaja bo on nie idzie, podobno raz sie poparzył, w książeczkach pokazuje gdzie piesek, a nawet gdzie on na oczko i nosek a jak ja mojej daje książeczke to by albo porwała albo popisała

[Shiva]

anetka607, myślę że Klara jeszcze nie raz nas wszystkich zaskoczy swoją pomysłowością Mądra dziewczynka z niej rośnie

leona, to chyba normalne że dziecko uczepi się jednej sylaby, czy litery i w kółko powtarza. U nas obecnie na tapecie jest eee! (w przypadku gdy czegoś chce - np od kogoś jedzenia) oraz ka-ka! (to na wszystko). Ostatnio najczęściej krzyczy tata, może dlatego że tata bywa częściej w domu
Zazdroszczę śniegu, bo z dwojga złego wolę jak jest biało niż tak szaro i ponuro

dorotaczekolada , moja też nie reaguje na niewolno czy nie, dalej idzie i psoci, gdy ją odsunę to udaje że już ją dana rzecz nie interesuje, by po chwili wrócić ze zdwojoną siłą. Bywa że gdy ją zabiorę jest straszny ryk, na szczęście na podłogę się nie rzuca tylko na oślep idzie do mnie i wyciąga rączki by ją przytulić
Co do kontrolowania, to dla mnie dziwne. On romansuje na boku i sprawdza Ciebie Brak słów

inia1985 napisał/a:
Wikunia też nie lubi, jak ktoś ma coś na głowie
jak ja ta czapke zalozylam, to sie usmiechala i mi ja sciagala, a jak maz to za kazdym razem sie bala

u nas na szczęście Justynka czapek sie nie boi. Ostatnio tak się z nią bawiłam, że zakładałam na głowę czapkę z daszkiem, ona mi ją zdejmowała i podawała mi, wtedy zakładałam jej na głowę, znowu zdejmowała i mi podawała itd. Ale miała radochę W pewnym momencie przyszedł mąż, gdy go zobaczyła woła tata i daje mu czapkę. Nie ustąpiła dopóki jej nie założył by mogła mu ją zdjąć

Asia dziś już miała śliczną pupkę, żadnych kremów tylko sama nasiadówka i przeszło, ale.... dziś znów zatwardzenie, choć od wczoraj znów dawałam ten syropek.

dobre wieści, oby tylko to zatwardzenie przeszło

uper, że u Was już śnieg, u mnie tylko góry są przyprószone, bo przy domu wszystko się w mig topi.

ehh to musi być piękny widok

U nas ok, Justysia śpi. Dziś mało mi nosa nie złamała, tak przydzwoniła mi głową w ten punkt nosa z czołem, ze gwiazdy zobaczyłam i łzy mi poleciały Sama też płakała bo ją czoło bolało Poza tym coraz ładnej podaje przedmioty i z dnia na dzień widzę że jest coraz mądrzejsza. Wspaniale patrzeć jak nasze pociechy się rozwijają

[anetka607]

Dziś mało mi nosa nie złamała,

a moja mi ze złości dała w twarz i palucha do oka wsadziła wczoraj, łzy mi z godzine leciały, jak zrobiłam jej nu nu to dostałam 2 raz, musiałam ją odłożyć, ja nie wiem czego ją tak teściowa uczy ale tak nie robiła, w sumie teściowa ma ją i niekiedy 4 latke i może tamta ją uczy bicia

[dorotaczekolada]

Chyba spróbuję tego kremu, bo już kilka dni się z tym odparzeniem męczymy.

polecam,nam naprawde pomaga a jest niedrogi-ok 3zl

dorotaczekolada, naleśniki mniam, ale ja też ostatnio odmawiam sobie takich rarytasków, bo znów tyć zaczynam, a już tak fajnie było

no mi zostalo po porodzie 8kg i nie ucieka nijak ale ja sie tym nie stresuje.nie bede sobie odmawiac kochanego jedzenia nawet jak bede wazyla 120kg

ja nie wiem czy moja bardziej rozwinieta

na pewno bardziej od mojej ona po prostu sprytna jest. moze nie kazdego dnia cos robi ale juz samo to ze potrafi

dziś znów zatwardzenie

a co je? najbardziej zatwardzaja biale pieczywo,ryz i czekolada..

jak ja ta czapke zalozylam, to sie usmiechala i mi ja sciagala, a jak maz to za kazdym razem sie bala
_________________

moja na to nie reaguje,smieje sie jak na glowe zakladam inna czesc garderoby i ona wie ze to tam nie pasuje

jak patrze na syna sąsiadki o miesiąc starszego to moja przy nim sierota

kochana twoja za miesiac pewnie bedzie to samo umiala albo i wiecej

Co do kontrolowania, to dla mnie dziwne. On romansuje na boku i sprawdza Ciebie Brak słów

najsmieszniejsze on ciagle mnie oskarza ze ja tylko mysle zeby go zdradzic..dzis gadalismy a on mniepyta czy mam cos do ukrycia,czy gadam z jakimis kolegami.ja mu mowie(zgodnie z prawda) ze nie i sie pytam a ty masz cos do ukrycia?bo zwykle tak u kogos szuka ten co sam ukrywa. a on z tekstem ze on OCZYWISCIE nie ma nic do ukrycia

Dziś mało mi nosa nie złamała

moja ma taki glupi odruch jak siedzi mi na kolanach tylem to wali glowa i nieraz mi przywalila w grdyke ze myslalm ze sie udusze

może tamta ją uczy bicia

a to mozliwe..moj synek bez przerwy popycha mala i ona tez sie uczy. nieraz podejdzie do niego i go trzepnie przez lep. ale nie ma tyle sily. no i ona to raczej w formie zabwy robi

[Helen]

jak patrze na syna sąsiadki o miesiąc starszego to moja przy nim sierota,

jednak miesiac roznicy u takich maluchow to duzo, a kazde dziecko rozwija sie w jakims tam okreslonym kierunku, moja ruchowo od poczatku nie rozwija sie najszybciej, nie stoi jeszcze sama itp., za to pokazuje niektore zwierzatka w ksiazeczce i probuje nasladowac odglosy kotka i konia...

na oślep idzie do mnie i wyciąga rączki by ją przytulić

moja tez sie zaczela przytulac, jak mnie to uszczesliwia

jak zrobiłam jej nu nu to dostałam 2 raz

Kiara ciagnie nasza psine mocno za uszy, a ta patrzy jak takie ciele, zamiast uciekac, ja mowie Kiarze, ze nie wolno i lapie ja za reke, a ta sie smieje jak glupia

a on z tekstem ze on OCZYWISCIE nie ma nic do ukrycia

a to juz jest perfidne klamstwo a Ty nadal chcesz mu prezent kupic? ciekawe, ze ci najwieksi zazdrosnicy to tacy, ktorzy sami maja cos na sumieniu...

[dorotaczekolada]

ciekawe, ze ci najwieksi zazdrosnicy to tacy, ktorzy sami maja cos na sumieniu...

no to fakt. ja go nawet dzis pytalam czy ma kogos ze mnie tak podejrzewa. a on ze nie ma,ze kocha tylko mnie. i ze mnie nie zostawi bo nie ma gdzie mieszkac i nie stac go na alimenty(to mialo byc niy zartema do tej baby pisal to serio). no a jak ja obiad robilam to on sobie z nia pisal