U nas w dzień jadła co 3-4 godziny a czasami przerwy były dłuższe bo np napiła się herbatki. Co do ilości mleka to przygotowywałam zgodnie z tym co pisze na opakowaniu, przeważnie zjadała wszystko
Jeżeli chodzi o nocne karmienie to Martynka była "inna"
zjadała o 22:00 i do 6 rano wytrzymywała i to tak było praktycznie od samego początku. Przez pierwsze dwa tygodnie wstawałam do niej i próbowałam dawać jej jeść ale ona pluła, rozbudzała się i denerwowała, więc dałam sobie spokój.