Ja też pracuje -w Urzędzie Miasta. Z Kubusiem do 7 miesiąca pracowałam ale teraz chciałabym szybciej pójść na L4 chocby po to żeby pobyć z Kubą. Ae na samą myśl o poinformowaniu mojej kierowniczki mam stresa. Ona ma jedno dziecko, starają się już dłuższy czas o drugie ale im nie idzie. No i zastanawiam się czy mówić że wszystko jest w porzo ale chcę pobyć z Kubą czy też powiedzieć że mam wskazania od lekarza żeby siedzieć w domu...
Ostatnio jak już byłam na zwolnieniu czy macierzyńskim i dochodziłam do pracy zeby trochę robotę podciągnąć to powiem Wam że zero jakiejkolwiek wdzięczności. Nawet do tego stopnia że potrafili powiedzieć jak nie przyszłam któregoś dnia (bo nie miałam co z Kubusiem zrobic) to potem koleżnka mi powiedziała że było gadanie: do pracy nie poszła a na spacer mogła wyjść
Niestety nie mam dobrej atmosfery w pracy