buzok14
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2950
Rejestracja: 16 lip 2010, 20:49

02 gru 2010, 23:13

dziewczyny ja mało piszę bo nudy u mnie :ico_noniewiem: . Siedzę w domciu i nie mam takich atrakcji jak Wy :-D . Aga nadal nie odpisuje :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

02 gru 2010, 23:23

Aga a co a sałatka, ja chętnie. Ja jeść to lubić :-D

Z ciuszkami, przygotowaniami jesteś daleko, fajnie :) Ja przy Wanessce też "o tej porze" miałam wszystko przygotowane i skompletowane, ale to inna energia była :)teraz jak na razie wszystko nijak :) Pewno zaczne kupować jak urodzę hehe, ciuszki na pierwszy tydzień mam, po pieluchy K. wyślę :-D Znając życie calkiem możliwe, że tak właśnie będzie hehe, ale ja tam przyzwyczajona wszystko w pędzie robić. Nie jestem z tych "zapobiegawczych" i przygotowujących się zawczasu :ico_haha_01:

Madziorka ja mam alergie na alkohol w pracy... Normalnie mnie przewraca jak spożywają czy to na budowie czy to w warsztatach, magazynach czy nawet kapela muzyczna. Kuźwa! Walutę normalnie z tego zrobili.
Jak mieszkaliśmy w centrum, to nasz blok miał odnawianą elewację, ponadto wymieniano rury pod domem i naprzeciw ogromny budynek miał robiony chyba drenaż lub remont fundametu, nieważne, ale budowlańców było co nie miara. I te ich zakupy w sklepie osiedlowym..piersiówka, piwo , jakaś kajzerka, serek czy 10dkg szynki, rzygać się chciało. A jak pomyślę, że ktoś pod wpływem % zmienia rury pod moim blokiem aż starch ogarnia.. ale taka nasza polska kultura niestety. Ja zawsze walczyłąm z piciem przy pracy... i jak mielśmy budowę otwarcie mówiłam co o tym myślę.. Oczywiście mnie nikt tam nie liubił z budowlkańców, ale mówiłam że w domu, który budują ludzie niemal pijani to mi się średnio bezpiecznie będzie się mieszkało...

A ja dziś pierwszą turę ciuszków wyprałam. Teraz wyprasować, przygotować, porobić zdjęcia i na allegro, Bo miejsca nie mam tego trzymać. Tylko ja bym chcoiała wszystko od razu wystawić, żeby ktoś mógł przy chęciach w jednej paczce więcej rzeczy zamówić. Ja tak czasem robię i jak coś kupuję, patrzę co jeszcze ma wtedy mi się bardziej zakupy opłacają. Hmm wtedy może więcej rzeczy mi zejdzie też idąc tym tokiem myślenia :)

Aga_86
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 346
Rejestracja: 05 lip 2010, 18:37

03 gru 2010, 00:37

Alineczq jak już wystawisz na allegro to daj znać może jakiegoś linka może któraś z nas coś zakpi - ja bardzo chętnie jak będzie coś co mi w oko wpadnie :)

Madzorka nie złą przeprawę miałaś z Lelusiem :) Ja Cię dziewczyno naprawdę podziwiam ile ty masz energii i siły..... jak ja bym tak chciała! Ja pranie powieszę i muszę usiąść bo tak mnie brzuch boli i ciągnie że nie daje rady! A jak zeszłą środę byłam na zakupkach to myślałam że do auta nie dojdę tak mi ciężko już było!

Buzok14 pisz co chcesz bzdurki nawet ale fajnie się czyta jak więcej nas odpisuje :)


Poprasowałam już część ciuszków a raczej 1/10 wszystkiego i już miałam dosyć jutro następna część i tak pomału pomału jakoś pójdzie!

W niedzielę mam namiar znów jechać na carboota może dorwę znów coś fajnego! Ogólnie to szukam takiej lampeczki na ścianę ze zmniejszanym światłem no wiecie taka że możecie regulować natężenie! Bo jak będę w nocy wstawać to nie uśmiecha mi się mocnego światła zapalać!
A wy jak sobie z tym radziłyście?

Awatar użytkownika
gaga22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2580
Rejestracja: 11 sie 2008, 10:03

03 gru 2010, 10:19

Witam, jakoś wczoraj nie miałam jak zasiąść do kompa.

madziorka mojemu młodemu też śnieg raz się podoba a raz nie. Złości się jak mu pada na buzię`, albo jak zawieje, ostatnio nie chciał chodzić, bo prószyło, ale do domu też nie chciał iść. No władowałam go do wózka pod folię i było ok, ale po pół godzinie mi zasnął, co w wózku mu się od wiosny nie zdarzyło. Doszłam do domu i obudziłam go, ale był tak śpiący, że nie chciał sam iść po schodach, musiałam go wtargać na drugie piętro, też miałam dość. Po czym dziecko zamiast iść dalej spać, to w mieszkaniu drugiego życia dostało :-D

Także z tą zimą i dziećmi to różnie bywa. Wczoraj znowu Młody znowu zadowolony latał po śniegu.

Drogi u nas też ledwo odśnieżone, w mieście normalnie białe są, a przed każdym skrzyżowaniem lodowisko, bo niczym nie sypią.

Mi w szpitalu normalnie położne założyły majtki jednorazowe i nie musiałam leżeć z gołym tyłkiem, także co szpital to obyczaj

Aga_86 lampkę mamy do dzisiaj taką włączaną do kontaktu bez regulacji. Bartek nadal przy niej śpi. Ma 7 watową żarówkę i Kubusia Puchatka na obudowie. Nam się sprawdziła. Jeżeli w nocy trzeba przewinąć dziecko to i tak zapalaliśmy górne światło, ale do karmienia była wystarczająca.
Ja wcale nie prasowałam Bartkowi ubranek i teraz też nie zamierzam. Roztrzepuję tylko dokładnie po praniu. Zresztą ja prawie niczego nie prasuję poza niektórymi kostiumami do pracy. Żelazko i ja się nie lubimy :-D

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

03 gru 2010, 10:23

Aga, jak już wystawię to dam znać :) Dzięki ;)

Co do światła w nocy.
Ja zapalłam w pomieszczeniu obok, bo nawet najmniejsza lampka w tym samym pokoju co spaliśmy zapalona wydawała się za mocna. Dlatego ja zapalałam światło w łazience, bo była obok sypialni i otwierałąm drzwi. W nocy, jak oczy są przyzwyczajone do ciemności, to taka poświata wystarczy by wszystko było widać w sypialni.
To samo jak mała już spała, a my jeszcze siedzieliśmy w salonie. Jak szłam sprawdzić co u niej, zapalałam światło w korytarzu albo w łazience. Teraz też tak robię. Nigdy nie zapalam światła w sypialni, jak idę do dziecka. Wydaje mi się, że za bardzo radzi tego obudzonego..
Ja nie będę kupować zadnych lampek nocnych. Wykorzystam ten sam patent.

No a ja idę dalej w rzeczach grzebać :)

Jutro Wanesska idzie na przyjęcie urodzinowe, już tak o nim mówi, tk bardzo chce iść :)
Prezent jak zwykle udręk. Myślę, że zatrzymamy się n puzzlach. 45zł taki zestaw 10 obrazków z księżniczkami :) Jak myślicie? Już pytałam, ale n innym wątku.

Awatar użytkownika
gaga22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2580
Rejestracja: 11 sie 2008, 10:03

03 gru 2010, 10:31

Ja zapalłam w pomieszczeniu obok, bo nawet najmniejsza lampka w tym samym pokoju co spaliśmy zapalona wydawała się za mocna.
nie dziwię, w tym pokoju co śpimy też by mi przeszkadzała. Bartek od samego początku spał w swoim pokoju i tam byłą lampka

Alineczq ja z prezentami też mam zawsze problem. Wydaje mi się, że puzzle są ok.

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

03 gru 2010, 10:41

Wanesska spała w naszej sypialni. Do karmienia wstawałam, szłam zapalić światło w łazience, dopiero brałam dziecko do karmienia.
Teraz Wanesska ma swój pokój i ma tam lampkę, ale pali się przed snem. Jak zaśnie gaszę ją i jak przychodzę sprawdzić co u niej, albo idę bo płacze, to już jej nie zaplam, tylko tą w łazience, żeby jej nie raziło oczka i nie wybudzało.

Awatar użytkownika
madziorka hihi
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6536
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:23

03 gru 2010, 10:53

Alinka z twoja werwa i organizacja to popieram i sie dolaczam.. w biegu i na ost chwiwle i wtedy wieksza adrenalinka i zamieszanie...
ehhh
dobrze ze to drugi maluch
bo tak to pewnie tylek bym ruszyla szybciej hehe

ale i tak jestes do przodu z tym praniem hehe

puzzle sa super. popieram

no niestety o budowlancach opinia taka krazy jak opisalas...
i jak tu ludzi zorganizowac i zostawic samych sobie?
ciagle trzeba byc na miejscu niestety
adam w pracy % nie toleruje i nigdy nie pil a w tej branzy pracuje juz tyle lat... z przerwami..

a jak mi opowiadal jak widywall robotnikow, ktorzy o 8 rano w mrozie potrafia piwo pic? masakra w ogole
bleeeee

i powiem ci ze po kazdej prywatnej robotce poza zaplata dostaje alkohol...
jeden madry wezmie do domu
posmakuje. poczestuje
inny wyrabie w pracy z chlopakaami i wraca napruty
straszne to nasze spoleczenstwo
jeden rozpija drugiego
ale ten drugi tez swoj rozum ma nie?

Aga no ciaza ciazy nierowna. zreszta poza ciaza tez roznie bywa z ta energia
u mnie akurat na wzroscie caly czas
i ciesze sie z tego
ze ciaza mnie nie ogranicza
i ze nie odczuwam jej szczegolnie
czuje sie normalnie, jak zawsze...
chyba to ze wzgledu na meskiego lokatora...
tak czuje., ze chlopcy mi sprzyjaja w brzuchu..
i tego sie trzymam..

jesli chodzi o lampke
to my mamy stojaca przy swoim lozku
a sypialanie dzielimy z dzieckiem
wiec zwykle jej uzywam
leon tez zasypia przy niej
on w drugim rogu pokoju spi

choc planuje kupic mu na sciane taka z bajki "auta"

buzok kurcze co sie dzieje u AGI?
a dawno pisalas?
jednorazowy sms? czy powtarzalas?

ja mam dzis wolniejszy dzien ufff
w nocy poszalalam z mezusiem jeszcze :ico_wstydzioch:
to tak na dobitke.. to jeszcze kawke walne i dojde do siebie.. bo chyba sie nie wyspalam nadal..
do 15 mam czas
mieszkanie wypucuje i na weekend bedzie ladnie
bo sobota dla nas nie od sprzatania. szkoda dnia na latanie z odkurzaczem i szmatkami hihi

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

03 gru 2010, 11:04

Madziorka mi też szkoda soboty na sprzątanie. Ja się staram w tygodniu, jak małej i Krzyśka nie ma.

Niech mnie ktoś pogoni do roboty...

Awatar użytkownika
madziorka hihi
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6536
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:23

03 gru 2010, 11:08

Alinka ja tez o kopa poprosze...
moze w postaci kawy??
pijesz czasem?
ja dzis musze!!!

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość