jejku, ale się rozpisałyście
super fotka w avatarku
zgadzam się
Dzięki dziewczyny
anusiek, współczuję nocy
Lena tez zajrzec nawet nie da
Wiki to nic nie pozwala przy sobie zrobić, ani się ubrać, ani uczesać, ani przebrać pieluchy, ani paznokci obciąć (dziś próbowałam u nóg, histerią się skończyło), ani posmarować buzi, ani wyczyścić uszu, ani zajrzeć do buzi... ehhh, lista jest długa
dorotaczekolada, super, że Mateuszek tak chętnie chodzi do przedszkola
oby tak pozostało
A ja dalej butów zimowych dla Wiki nie mam, jeździ cały czas w śpiworku, więc nawet kombinezonu jej nie zakładam, tylko kurtkę. Na razie jesteśmy na etapie chodzenia w butach po domu, idzie jej póki co nieźle, ale to nie to samo co wyższe buty zimowe. Nawet w adidasach chodzić nie umie, ciągle haczy i się potyka
anusiek, to twój Piotruś chyba najwyższy jest
Wiki lubi kaszkę mannę, czekoladę
(choć rzadko jej daję, ale jak już to się aż trzęsie), z zup to nie lubi kwaśnych, smakuje jej barszcz czerwony, owoców nie lubi (zawsze coś tam zje, ale nie za wiele), kisiel z soku z hippa marchew-jabłko, albo jabłko-winogrona (innych nie zje), a najbardziej uwielbia mięso i ryby, takie bez niczego ugotowane.
3 rzuty mi sie udaly,
he he, najważniejsze, że zabawa dobra była i bombowy spacer... ehhh... ostatnio tak z sentymentem wspominam nasze spacery zimowe we Wrocku, takie oświetlone miasto ma swój urok
Helen, świetne zdjęcie, ślicznie wyszłyście
leona, super, że udało się twojej mamie dostać te klocki
Ja właśnie dziś się z Wiką nimi bawiłam, ja układałam, a ona rozrzucała
a powiedzcie co ubieracie dzieciakom pod kombinezon??
my nie mamy jednoczęściowego kombinezonu, spodnie i kurtka osobno po kuzynie Wikunii. Spodni jeszcze jej nie zakładałam, czasem w samych rajtkach do śpiwora pakuję i zawsze jest cieplutka, a pod kurtkę zakładam to co sobie, czyli jak nie jest tak zimno, to jakąś bluzkę z długim rękawem + bodziak z krótkim, a jak chłodniej to sweterek + bodziak z krótkim.
zajrzalam na ebay poogladac sanki - ale ceny
w PL tez sa takie drogie?
Ja też zamówiłam jednak nowe sanki, bo wyobraźcie sobie, że teściówka dała te po Oli drugiemu wnukowi, mimo, że nam je obiecała już jakiś czas temu
Tylko się wpieniłam. Kupiłam takie:
http://allegro.pl/sanki-pchacz-materacy ... 52950.html