Gwona, najgorsze jest to, ze jej mozg juz nie zyje, a cala reszta funkcjonuje dlatego, ze jest podlaczona do maszyn.. Zastanawia mnie czy oni moga ja wogole odlaczyc?
Bo przeciez tak trzymaja ja pomiedzy jednym zyciem a drugiem. Ja mam straszne wyrzuty sumienia, bo sama ja namawialam na to, zeby poszla na ta operacje, a gdyby nie poszla to jeszcze napewno by zyla
Fintifluszka, zadzwonili do mnie z 1&1, ze podobo T-Com wyslal mi pismo, ze jutro pomiedzy 16 a 18 przyjdzie technik (nie dostalam tego pisma, ale on i tak jutro przyjdzie
) i ma nas podlaczyc, a T-Com obiecal raz jeszcze wyslac mi to pismo wraz z nowym num. tel. Pozniej mam ten num. przeslac do 1&1, bo oni nas przejma od T-Comu
wiec mam nadzieje, ze do swiat juz bedziemy mieli telefon i neta
a najpozniej to moze po nowym roku...
O zadnych kosztach ten koles nie mowil...