Tibby, a czym ihnalujecie w szpitalu? POkazali Ci jak oklepać (zrobić drenaż). To też bardzo pomaga!!!
My właśnie po drugim zap. oskrzeli kupiliśmy inhalator. Stówkę kosztował (jeden z tańszych ale spełnia swoją rolę w 100%), ale warto naprawdę, zwłaszcza, że dzięki niemu naprawdę nie trzeba już antybiotyku, bo wszystko ładnie się cofa.
Co do leków rozkurczowych, to palnęłam, dostał je w zastrzyku jak miał duszności, a nie w inhalacji. Do inhalatora mamy pulmicort i berodual (tym was inhalują? To taki zestawik podstawowy

).
Nie pamiętam czy Tobik należy do poradni alergo??? Jeśli tak, to np. nam alergolog wypisała receptę na te leki i były one sporo tańsze (grosze płaciłam), z racji tego, że podejrzewaną u nas astmę uznaje się za chorobę przewlekłą. My mamy je w domu stale. W razie wu. Ale ostatnio, pierwszy raz katar nie zszedł na oskrzela

co bywało za każdym razem.
Ale co się okazuje, to nie astma u D całe szczęście, tylko coś w podobie ;) czyli niektóre dzieci tak mają i już. Taka skłonność. Wyrastają.
Ale mam nadzieję, że u Tobika to tylko jednorazowa sprawa. Minie, i zapomnicie :)
Ślę buziaki do szpitala!!! Obyście wyszli na Wigilię (masz fuksa, przygotowania Cię ominą)
Karo, oj tak, prawdziwe Skarby!!!!!!
Pierwsze święta we trójkę to piękna rzecz

Niezapomniana!
Potem jest równie cudownie, ale głośniej
My po szczepieniu.
Milenka waży wg zaniżającej

wagi pediatry 6800
Waga na górze w gabinecie na dziale dzieci chorych pokazuje 300 gram więcej. Także ja tej wadze z punktu szczepień srednio wierzę. Moja waga domowa elektroniczna pokazuje 7 kg.
Oczywiście mamy małą podtuczyć: zupki dawać 2 razy dziennie, czyli jedną z mięsem, drugą z kaszą manną...

No oczywiście- jak to mój M powiedział :D
Buźka kochane, idę sprzątać
Pytałam też o lekkie problemy z leżeniem na brzuchu (mała daje ręce na boki, a powinna trzymać przed sobą, na linii barków), ale jest wszystko w normie, bo robi tak dopiero gdy się zmęczy.