i moje wesele było skromne na troch ponad 40 osób z czego połowa to rodzinki a połowa przyjaciół.nie wydaliśmy dużo ale niezapomniany dzień
Byłam w ciązy to prawda ale nie był to nacisk że trzeba brać ślub,rodzina też nie naciskała.chcieliśmy oboje i to było fajne,że nikt nas do niczego nie zmuszał ani my siebie na wzajem.
Pewnie,że brać ślub pod presją lub z innego powodu niż przekonania to głupota.
Dla mnie osobiście to ogromne przeżycie zwłaszcza przy ołtarzu,nie chodze na co dzień do kościoła ale swoje w sercu mam i miało to dla nas ogromne znaczenie.
Tak jak i chrzciny dzieci itd.
Ale mam kilka znajomych co brali ślub i okazało się,że nie potrzebnie,że żałują...albo że z nacisku i wcale tego tak nie przeżyli .Więc jak ma się brać na siłę to lepiej nie brać wcale.
A że to dla papierku to nie....bo co mi z tego papierku

nawet nie wiem gdzie go mam

Nazwisko można zostawić sobie swoje dziecko może nosić nasze lub męża wszystko do wyboru czy się ma ślub czy nie
_nika_, może wody nabierasz?Pij dużo ,bardzo dużo i siusiaj ile się da
Ja ostatnio późno chodze spać a wstaję w południe

nie dobrze...wolałabym wstać o 8 rano a iść spać o 22

już niedługo spanie do południa będzie marzeniem
[ Dodano: 2010-12-29, 15:36 ]
Nie wiem czy gratuluję to właściwe słowo, ale gratuluję Tobie siły, tego że się podniosłaś i w sumie szybko zaciążyłąś ponownie

też bym chciała trójeczkę albo i więcej...
no tak ,zaciązyłam po 7 miesiącach...niestety zima była trudna i ciężko było się pozbierać ale Miałam przy sobie najwspanialszego faceta na świecie,który był cierpliwy i wyrozumiały.Pozwolił mi przeżyć to po swojemu bez wyrzutów a zaniedbania.Dzięki temu stanęła do pionu,postanowieniem noworocznym było,że dam radę,że pozbieram się i odnajdę na nowo i się udało.A później przyszła decyzja na kolejną próbę .
Zawsze chciałam dwoje dzieci ale jakoś jak mnie wzięło na trzecie raz to tak zostało

kolejnego już nie planuję

Wszystkie mam planowane,wiadomo jak się wpadnie to już trudno ale z własnej woli już nie,wystarczy
