mal, nie było, bo nie mam internetu... teraz siedzę na kom... u nas wszystko wporządku, W był u dzieciaków w grudniu jakoś 5 dni.. zrobiłam coś glupiego... przespałam się z nim... ale nie dlatego, ze on tego chciał, ale ja chciałam... kurde przez chwilę poczułam się lepiej od całej tej jego Marioli, jakbym to ja wygrała... zdradzał mnie, zdradził i ją mimo że pół roku wcześniej tak zapewniał, że nigdy tego nie zrobi. Poczułam sie lepiej bo wiem, że jak zdradził raz to będzie zdradzać zawsze... Nie żałuję
Sylwestra spędzamy w domu, idziemy grzecznie spać, za kilka lat sobie odbiję a co