Samanta, MI się wydaje, że Milenka chyba powinna być wyżej, głównie po to by lepiej widziała, bo wygodnie jest bardzo. Poza tym, coś mi się to wiązanie tybetańskie (na klatce piersiowej) za luźne udało, więc tak zjechała ciut, za do pupka jej ładnie "wpadła"

Na Katji mi się lepiej wiąże, bo lepiej ją umiem dociągnąć.
Hamaczki wiążę chłopakom między ich łóżkami. Tzn. pod łóżkiem piętrowym. To niestety jedyne stabilne miejsce w domu gdzie można chustę uwiązać, a poza tym, szaleństwa są tam bezpieczne
Milenie czasami wiążę w łóżeczku- od brzegu do brzegu.
Chusty po praniu zrobiły mi się tak okropnie twarde i dechowate, że trzeba było je "zmęczyć"
Szukam też patentu, kółka, obręczy, by uwiązać chustę złożoną na pół i zrobić im huśtawkę w drzwiach

Już widzę jakby się o nią zabijali
Julchik, ta druga to Indio biało niebieskie, farbowane (nie przeze mnie) mocnym różem. Wyszedł więc fajny efekt

Aha, to jest chusta kółkowa. Dlatego taki niewydarzony ten hamak ;) [/b]
[ Dodano: 2011-01-05, 22:52 ]
No właśnie Martalka, ja też miałam Cię zapytać, czy główka nie powinna być wyżej? Tak na wysokości karku?
no właśnie właśnie.
Ale czy to błąd, to nie wiem, musze poszperać...
W każdym razie to początki naszych plecaków więc jest jak jest
