Wydało mi się dziś, że wody odeszły.
Na tym strachu zrobiliśmy sobie sesyjkę :)
Jestem po szpitalu i na razie nie rodzimy, to nie były wody, a skurcze są za za słabe na poród :) Choć KTG skakało dość często, ale do domu puścili na razie.
No tak.. nogi nie wydepilowane przecież ;)
Oto nasza sesja 38,1 tygodniowa :)
Od razu przepraszam za ilość :D
Pomysł załapałąm od forumowiczki ;) ale urzekło mnie :)
Wanesska koniecznie chciałą rozpakować hehe. Ciekawe czy czasem na dobre nie rozwiązałą mamusi hehe
Mama rozpakowana hahaha
A tu mina Wanesski mi się spodobała. Ciekawe co usłyszałą od braciszka ;)
Podejrzewam, że "będę tu rządzić"