Oj ja też w ciąży na bezsenność cierpiałam Wiem co to za ból i szczerze współczuję. Mnie to jeszcze dochodziły okropne upały. Nie dość że końcówka ciąży była to jeszcze się gotowałam. Masakra.Witam po nieprzespanej nocy
Oj to jakieś ekspresowe tempo było. Wszystko tak szybko się działo. Nawet mój mąż mówił potem że był w szoku że tak niespodziewanie i szybko.martaraz, tez miałaś niezłą przygodę z rodzeniem
Ojej to ja też chętnie wpadnę na takie pysznościW ogóle pichcę dzisiaj, znajomi wpadają na sushi i sajgonki i robie ciacho - po tym co widzę w piekarniku wygląda przepysznie, potem wrzucę foty ;)
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość