ogl wracałam od sis samochodem i zasnęła na 5 minutek ale w domu ją rozebrałam i się obudziłam. A z tym światłem to trochę problem. Chyba tv będę musiała wyłączyc, bo jak pisałam mamy jeden pokój
a to muszę też jakoś spróbowac zasłonic, bo mam baldachim ale on jest z takiej siateczki i wszystko i tak widac... dobrze ze trafilam na to forum, ktos bardziej doświadczony zawsze pomoże :)
już zaczyna się budzic, akcję czas zacząc heh
te np. koce to jakoś zawiesic na bok łóżeczka czy na górę jakoś też je zamontowac??
Pozytywka gra, daje jej smoka i przykładam pieluszkę zobaczymy czy prześpi mi noc..
no w tym naszym łóżeczku niestety nie ma poręczy, to jest takie całe z materiału, ale dla chcącego nic trudnego, coś się wymyśli, ale to już jutro na spokojnie jak mała nie będzie spała.