ja tez nie lubię laktatorów, może trafiłam na niezbyt dobry (chociaż firma avent) jeszcze przy maleńkim Antosiu, wolałam odciągać ręcznie.Ja bardzo chciałam, starałam przywrócić sobie laktację. Ściągałam mleko ręcznie bo miałam go tak mało, że laktator był nieskuteczny.
...ale powiem Wma że będąc w szpitalu po urodzeniu Leosia, trafiłam na super babeczkę która była po kursach i prowadziła w szpitalu grupę wsparcia karmienia piersią i ona pokazała mi jak masować piersi żeby "wzbudzić laktację" masowałam i jak najcześciej przystawiałam maluszka do piersi (bo po porodzie mleczka miałam znikomo...) i udało się. Myślę że taka pomoc tuż po porodzie, wsparcie daje bardzo wiele, tylko trzeba trafić na kogoś kompetentnego i kogoś kto nas pozytywnie nastawi.
[ Dodano: 2011-01-15, 23:45 ]
ja chciałabym napewno karmic do roku Leosia a może i dłużej...napewno dłużej niż Antosia, którego karmiłam 10 miesięcy.