wiele kobiet nawet opisywało przezycie karmienia piersią równe z orgazmem sutkowym
,
dla mnie to jest dziwne, wręcz mogę powiedzieć że obrzydliwe skojarzenie...wrrr
ja nigdy na to nie patrzyłam w tych kategoriach o matko, w życiu
Dla mnie karmienie piersią to przyjemność, ponieważ wiem jaką frajdę sprawia to mojemu dziecku, jakie jest wtedy spokojne, szczęśliwe, juz zaczyna patrzeć mi prosto w oczy jak go karmię, albo przerywa i usmiecha sie do mnie jakby chciał podziękowac, mój kochany
...ale faktem jest, że sutki sa mniej wrażliwe na jakies tam doznania seksualne i libido trochę spada, to odczułam podczas karmienia Antosia jak i teraz, tekiedy karmię Leosia.
No i rzeczywiście z tym schudniecięm to zalezy, przy Antosiu, nie schudłam, przy Leosiu chudnę
hehe ja chudnę za to mój synek naprawdę niezle przybiera już wazy 8 kilo.
ta frajda nic z seksualnymi uniesieniami nie miała wspólnego, to raczej miłość do dziecka która raczej nie ma nic wspólnego z seksualnością
w stu procentach się zgadzam...%
a onet czy google, często wypisują bzdurki które nie warto czytać, przekonałam się o tym
ale to oczywiście moje zdanie.
w okresie laktacji moje cycuchy należały tylko do Majci
a mąż musiał sie obejśc smakiem
nie dla psa kiełbasa
u nas to samo, mleczarnia należy tylko do Leosia