Na usg fasolki niebyło widac,lekarz jak zobaczył bete to mówi ze ciąża jest tak malutka ze niewidac nic jeszcze na usg.
Tak jak o płci gadacie to ja sie dołącze i stwierdzam ze niewazne co byle zdrowe było:)
ale z tego co kojarze, to masz termin na koniec września, więc może jeszcze nie być widoczna. Skoro lekarz uspokajał, to nie ma powodu do nerwów, tylko się musisz teraz szczególnie oszczędzaćNa usg fasolki niebyło widac
aha, to faktycznie ciężko dojrzeć płeć, nie zawsze dzieciątko chce współpracowaćbedę miała 2 usg
może tym razem się udało Szkoda, że musisz rodzić dalej, ja też zbyt blisko nie mam do porodówki - 30 kmjesli chodzi o plec to ja bardzo chiala bym miec corke
to nawet 2 tyg. trzeba poczekać by coś było widać, także będzie dobrzewiec wychodzi to jakis 4 tydzien
na pewno, przy jednym jest bieganina, a co dopiero przy dwójeczce. Zmuś męża, by więcej Ci pomógłmajac w domu 2 dzieci to trudne
to luzik, tak miałam z Wiką, więc się nie denerwowałam czy dojadę, a teraz mam do wyboru dwie porodówki i obie są oddalone ok. 30 km, a ja mieszkam pośrodku. Ostatnio zdążyłabym bez problemu, bo od odejścia wód prawie dobę trwał poród, ale różnie to bywa, więc lekki stresik na pewno będziez 4 km może
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość