15 wrz 2011, 22:43
Drogie dziewczyny, dawno mnie tu nie było, ale już Wam donoszę czego teraz uczę moje dziecko. I jest to konkret. Albowiem uczymy się …czytać. Dziecię najpierw się rwało do lektury, ale potem zdołało się w zerówce zrazić do , więc odkrycie Bajek mamy wrony i Bajek krasnoludka Bajkodłubka Małgorzaty Strzałkowskiej jest dla mnie cudem nad cudami. Te książeczki są tak napisane, by dziecko nie musiało się potykać o problematyczną polska pisownię. Pominięto wszystkie litery polskie i dwuznaki a trudne słowa z tymi właśnie literkami zastąpiono obrazkami. Historyjki i bajeczki są nadzwyczaj wesołe, ilustracje cudownie barwne, litery duże. Zakochaliśmy się w Upiornym Koperku i w odważnym kotku z kocurem.