Ja mam MT. Chusty nigdy nie nauczyłam się dobrze wiązać a nie udało mi się umówić z nikim, kto mógłby mnie nauczyć łopatologicznie

.
Za to z MT jestem bardzo zadowolona. Straszą córkę nosiłam sporo, młodszą o wieeeele mniej, ponieważ staram się dawać starszej jak najmniej powodów do zazdrości o młodszą. Używam MT tylko kiedy na prawdę jest taka potrzeba (np. kiedy muszę pojechać na zakupy czy do miasta z obydwiema córkami, albo kiedy Maja ma wyjątkowo marudny moment a ja mam coś ważnego do zrobienia).
Podejrzewam, że w lecie, na urlopie, będziemy się z mężem obydwoje bawić w kangury - ja będę nosić młodszą w MT a on starszą w nosidle ergonomicznym

.