


Wiola to zapraszam na kawałek, póki jeszcze mój mąż się nie dorwał


Najczęściej na wierzch i zalewam galaretką. Czasami daję też i do sera-zależy jak D chce bo mi to bez różnicy.Murchinson a te wiśnie wkładasz do sera, czy jakoś na wierzch?
Aniu to mąż się jednak uparł? Mojego to wołami nie zaciągniesz do lekarzaa jak ma krew pobrać, to już wtedy są cyrki, bo on zawsze mdleje
![]()
Patrycja faktycznie dawno nie pisała i Koroneczka coś rzadko zagląda
Oj, Aniu u mnie to najczęściej jest tak, że jak robię pierwszy raz to zakalec. Dostałam taki przepis od koleżanki-wszystkie składniki wrzucasz do garnka, zakrywasz pokrywką i podrzucasz-trzęsiesz tak by się połączyły na jednolitą masę. Banał i...zakalec.Następnym razem wyszło.na pewno wyjdzieNastępne ciasto to kopiec kreta będzie tym bardziej że banany oboje lubimy-oby wyszło.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: PalmaKaply, Semrush [Bot] i 1 gość