03 lut 2011, 21:01
spadlamznieba, już humor lepszy. Dziewczyno głowa do góry, ciesz się z córy i z tego, że możesz wybrać sobie prezent i z tego, że masz kogoś komu dziecię podrzucisz w razie co. Niektórzy tego nie mają! I Sto Lat!!!!!
hej Laseczki, ja dziś miałam dzień zabiegany, bo przedszkole potem chile w domu i położna (wizyta trwała ponad godzinę, ale pozmieniało się tutaj nie mało) czekam na telefon ze szpitala kiedy mam na usg jechać, za tydzień pobiora próbki krwi, mam się zastanowić co chce by zbadali, oczywiście mogę wszystko chcieć!! Wizyt będę miała nie wiele, bo jakies 6 przez cały okres ciaży, no chyba że będzie coś się działo to oczywiście więcej. Juz mi o porodzie mówiła co mam do wyboru, od rodzenia w domu, w basenie w domu, w basenie w szpitalu, w osobnej sali tylko z położną, albo jak coś z ciażą nie halo to wtedy pełny personel w kontroli. Eh głowę mam wielką od informacji dziś.
Jeszcze z mężem sie pokłóciłam dziś, wiec nie fajnie, ale za to byłam u kolezanki po południu to przynajmniej sama nie siedziałam a i mała z Kubusiem sie pobawiła:)
a teraz zaglądam i doczytuje was ale za chwilę kolacja, kąpanie i mała lulu:)