no dokładnieno ale coz kazda ma wlasny rozum i wg niego postepuje
szczerze powiem ,ze nie eksperymentowalabym tak ze swoim dzieckiem. jezeli chodziloby o mnie to bym mogla sobie proby jakies robic i czekac czy cos sie stanie, ale jesli chodzi o takie malenstwto, to na pewno nie - bo przeciez taka kruszynka nie mowi tylko jest w 100% zalezna od swojej matki. Czyż nie?kazda robi jak uwaza, chociaz po cos normy sa stworzone i nie tylko po to zeby je lamac
no ale coz kazda ma wlasny rozum i wg niego postepuje
kawał chłopa z Szymka, superMały waży 6300 i mierzy 68 cm
do pracy wracasz....?Dzisiaj byłam w żłobku, zorientowac się odnośnie przyjęć na nowy rok szkolny, ale troszkę jeszcze za wczesnie bo dokumenty do wypełnienia dają dopiero w marcu a przyjmują w kwietniu.
syla, jak tu nie narzekać kiedy za oknem szaro, buro i ponuro. Można kota dostać w czterech ścianachDziewczyny nie narzekajcie na pogodę
no ja tak samoszczerze powiem ,ze nie eksperymentowalabym tak ze swoim dzieckiem. jezeli chodziloby o mnie to bym mogla sobie proby jakies robic i czekac czy cos sie stanie, ale jesli chodzi o takie malenstwto, to na pewno nie - bo przeciez taka kruszynka nie mowi tylko jest w 100% zalezna od swojej matki. Czyż nie?
święte słowaszczerze powiem ,ze nie eksperymentowalabym tak ze swoim dzieckiem. jezeli chodziloby o mnie to bym mogla sobie proby jakies robic i czekac czy cos sie stanie, ale jesli chodzi o takie malenstwto, to na pewno nie - bo przeciez taka kruszynka nie mowi tylko jest w 100% zalezna od swojej matki. Czyż nie?
no to mój szymek też tyle waży ale mierzy 59 cm (waga poczatkowa 3550 i 55 cm)mój dzieciaczek mały wazy 5600 a mierzy 64
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość