i taka stresująca... boimy się o nasze bączki maleńkie, bo tak niewiele potrzeba żeby coś poszło nie tak... :-(dlaczego ta końcówka ciąży musi byc taka uciążlliwa??
u nas było to samo.Te po terminie kładzli z matkami po porodzie i się tylko dziewczyny denerwowały wiadomo,że jak każda zaczęła opowiadać to im sie pewnie rodzić odechciewało Kurczę jak można kobietę która straciła dziecko położyć z matkami z dziećmi albo kobietami w ciąży(wyladowalam w sali matek, bo na patologii nie bylo miejsc i lezalam z tymi co urodzily, a takze z taka co stracila dziecko - wiecie co czlowiek moze sobie w tym czasie gdzie nie ma sie czym zajac powymyslac - kazdy dzien to byl jeden wielki stres)
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość