Witam!
Bez zbędnych wstępów powiem, że nie wiem co się ze mną dzieje. Od jakiegoś czasu mierzę cukier, na czczo mam z tego co wiem dobry : między 90 a 100. Problem zaczyna się po jakimkolwiek posiłku wtedy spada, czasem nawet do >80. Wtedy też czuję się bardzo wykończona, idę spac, trudno mnie obudzic, a jak wstanę, to kładę się o 3/4 nad ranem. Męczy mnie to niemiłosiernie. Martwi mnie to też dlatego, że ja mam 14 lat i zamiast się uczyc, na ogół śpię popołudniami! Miewam też okropne drgawki. Wcześniej były one przejściowe, ale od jakiegoś czasu towarzyszą mi stale a do tego dochodzą coraz to mocniejsze ataki. Ból głowy również ciągle mi towarzyszy i również od jakiegoś czasu trwa cały czas. Dodam też, że od 8 roku życia leczę niedoczynnośc tarczycy, przyjmuję hormony ( chociaż przyznam, że dośc często zapominam brać ich, a już tym bardziej na czczo). Mam też nadwagę. Lekarz rodzinny nie wie co mi jest, mówi jedno, moja endokrynolog drugie, chociaż też nie jest pewna.. Proszę pomóżcie, bo to mnie wykańcza, nie mam już na nic sił. Aha, mam też bardzo niskie ciśnienie, czasem 90/40... Bardzo proszę o radę. I do jakiego lekarza powinnam się jeszcze skierowac?
Aha, zapomniałam dodac, że przeszkadza mi światło, gdy wyjdę na dwór dostaję niesamowitych zawrotów głowy, wtedy teź pojawiają się silniejsze drgawki.