my byliśmy w mieście, mróz jest, ale słonko świeci, więc przyjemnie,
teraz wstawiłam rosołek,
jedwabna trzymam kciuki
graz współczuje nocki
Asia ja pierwszy taki atak żołądka miałam chyba w październiku, wtedy dostałam tabletki na miesięczną kurację, brałam ipp, sphasmosen i kreon bo mnie wtedy chyba też trzustka bolała, a w ogóle to mnie przeszywał ten ból na plecy , aaa i jeszcze dusiła mi po całym brzuchu i właśnie tam gdzie żołądek mnie najbardziej bolało,
powiedziała mi , że jak nie przestanie boleć to da mi skierowanie na gastroskopie, no ale na szczęście już po 2 dniach brania tych tabletek ból minął, było dobrze 3 miesiące i znów mi wróciło w styczniu jak byłam chora, tydzień nie jadłam, a jak zaczęłam to znów bóle wróciły, byłam prywatnie na usg brzucha także wszytko ok, wątroba też dobrze pracuje, więc to żołądek, dał mi lek Anesteloc, to jest na zapalenie refluksowe zapalenie przełyku i kazał trzymać dietę - nic słodkiego, smażonego, żadnej kawy i owoców, masakra
, no ale te tabletki mi raczej nie pomagają jak mnie boli, choć diety też zbytnio nie trzymam
, zobaczę jeszcze parę dni jak będzie, jak nie będzie poprawy to pójdę do rodzinnego i zrobię też test na bakterie Helicobacter pylori, bo nie chce i boję się mieć tą gastroskopie, no ale tylko przez to badanie można wykryć wrzody,
ale się rozpisałam z tym leczeniem