mal dokładnie nie wiem, ale z tego co pamietam co pisała na innym forum dość dawno to o tym, a co teraz nie mam pojęcia, mam nadzieję, że wszystko ok u niej.
hej, o wilku mowa
ja nadal bez netu.... i mieszkam ze swoim P. to fakt
termin mam na 5 kwietnia, ale szyjka skrocona, mala mocno pcha w dol i gin daje mi max jeszcze 2 tyg....
dzieki, ze o mnie pamietacie
super ze się odezwałaś
i czekamy do rozwiązania i do świata netu podłączonego bo bez niego jak bez ręki :ico_haha_01
trzymaj się Aniu :ico_buziaczki_big:
zapomnialam Wam powiedziec, ze 7 lutego biologiczny blizniaczek zmarl na zawal serca... nie dosc, ze cale zycie prawie nic na nie nie placil to teraz nawet male o rente sie nie moga ubiegac, ale mniejsza z tym, bez tej kasy tez sobie damy rade...
szczerze.. to kiedys problemow nie bede miala z wytlumaczeniem dziewczynkom co i jak, a on niech spoczywa w pokoju. Nigdy nam lekko nie bylo, nie potrafilam go nienawidzic i nigdy mu zle nie zyczylam... widocznie tak mialo byc...
my mamy teraz swoje zycie, nowe, nowa rodzine i to najwazniejsze
Przemek kocha dziewczynki i to teraz on jest dla nich jedynym ojcem