My dzisiaj jak o 14:30 wyszliśmy z domu na spacer, tak dopiero na 18:30 wróciliśmy. PRzegoniłam moją rodzinkę po mieście, bo zachciało mi się spróbować pączków od Bliklego, tyle o nich słyszałam, że są takie pyszne, a okazało się, że jest to maleńki pączuszek i kosztuje ogromne pieniądze, a do tego wcale nie jest taki smaczny.... ale byłam i spróbowałam. Ula przy okazji się pobawiła w małpim gaju, wyszalała się z dziećmi, raz zderzyła się z chłopcem i był płacz, ale ogólnie było super.
Wczoraj miałam takie skurcze cały dzień że miałam nadzieję że to ja będę kolejną sobotnią lutówką, a tu du...a wszystko przeszło
buuuuu, ja mam tak podobnie, nawet przestałam zwracać uwagę już ny a te skurcze, dzisiaj też mnie dopadły po południu i to takie bardzo bolesne, ale tylko dwa były, więc to nic.
W środę idę do mojej gin i ciekawa jetem co mi powie, jeśli nie będzie szyjka skrócona, ani żadnej akcji z szyjką, to chyba ją poproszę o skierowanie na cesarkę.
Do szpitala i tak mam się zgłosić dopiero 27.02. tak mi wczoraj kazała moja położna.
Mam nadzieję, że ten dzisiejszy spacer nie poszedł na marne, krocze to mnie potwornie boli, jak wstaję z pozycji siedzącej i mam zrobić kilka pierwszych kroków. Was też tak boli? Jakby 100 kg kamieni mi na tym kroczu wisiało.... sorry za takie wizualizacje
[ Dodano: 2011-02-20, 19:28 ]
u mojej krolewny dzisiazek
j w nocy odpadl pepus
to super