hej
patrycja ale sie porobiło, bardzo Ci współczuje
oby wszystko dobrze się ułożyło i obyło się bez wcześniejszej cc, trzymam mocno kciuki
murchnson współczuję z powodu pieska, a on na coś chorował, bo chyba sam upadek nie spowodował śmierci?
Wczoraj czytałam w gazecie lokalnej, ze u nas Szkarlatyna panuje
markotka to się nieźle mąż przyłożył do pedicure
, ja jakoś daję radę, ale jest coraz ciężej z tymi sprawami.
co do seksu to u mnie nawet chęci są, ale czasami sił brak, a męża tez mam ostatnio przemęczonego więc w tym względzie bez większych szaleństw.
wiola zdrówka dla synka,
, jak się czuję, a o naszej służbie zdrowia nie wypowiadam się, szkoda zdrowia
zoola dla synka. a nie wiedziałam, ze ilość przyjmowanych płynów ma wpływ na ilość wód płodowych. Ja staram sie sporo popijać, ale z kolei wieczorem się juz muszę ograniczać, żeby do kibelka za często nie wstawac
U nas weekend zleciał szybko, w sobotę skoczyłam sobie na fitness (bylam z kolezanką też
), potem sprzątanie, spacerek i po dniu.
Wczoraj mąż był z moim tatą na nartach, a ja z małą pojechałyśmy do mamy.
Dziś idziemy na 11 z małą do stomatologa, ciekawe jak się będzie zachowywać
W przyszłym tyg. (od niedzieli do czwartku) jedziemy do Krynicy
, noclegi już zarezerwowane. Mąż chce trochę na nartach pojeździć, a my z małą pooddychamy innym powietrzem
Zmykam, bo suszarka mi piszczy, ze się ciuchy wysuszyły, jeszcze muszę psiakowi jedzonko zrobić
[ Dodano: 2011-02-21, 09:10 ]
Witam się w bardzo mroźny poniedziałek. U mnie -17.
hej
, niezła temperaturka, u mnie tylko - 8