ale dzisiaj marudzenia i płakania ciąg dalszy. No nie wiem. jedynki ją już na wierzchu, przebite, więc nic już nie powinno boleć. A boli. Czasami tak, że dotknie, nawet paluszkiem, wzdrygnie się i strasznie zaczyna płakać...
Chusta teraz niezastąpiona. Ale i kręgosłup już czuje...
Do tego dzisiaj Damian się oparzył w opuszek palca żelazkiem. Ran nie widać, ale swędzi i piecze, bo cały czas, jak Milenka, jęczał i właził na mnie
Generalnie ciężki dzień...