Dziewczyny ale miałam akcję!!!!
Jechałam sobie z moim K ulicą a na chodniku leży pan, grupa ludzi wokół niego i jakaś kobieta nieudolnie próbuje masować mu klatkę piersiową...
Mówię do K zatrzymaj się- podbiegłam , sprawdziłam puls a tu nic, no to rozpiełam mu kurtkę, zdjęłam szalik, rozpięłam sweter- bo nikt o tym nie pomyślał i masuje!! Zaczął oddychać, więc obróciliśmy go na bok, ale po chwili znów się zatrzymał
To dalej jechane masaż serca, bez efektu....przyjechała karetka i przejęła akcje, wzięli go do karetki i nie wiem co dalej- nie wiem czy go uratowali czy też nie! Jejciu pierwszy raz miałam taką sytuację...Teraz cały czas o nim myślę...
Motylek22, dobrze, że u Was wszystko w porządku! I wracaj szybciutko do zdrowia!
No a teraz wiadomość z tych lepszych- dzwonili z banku wstępna decyzja odnośnie kredytu pozytywna
Teraz tylko bank musi wycenić nieruchomość, musimy dowieźć resztę dokumentów i będzie dobrze! Uffff Oby nic się nie zmieniło