Witajcie! U mnie chorób ciąg dalszy. Oliwia już ok, choć czasem narzeka na ból brzucha

, ale to jeszcze po tym zartuciu. Wczoraj jej przywieźli łóżko, które tydzień temu zamówiliśmy, i mój P stwierdził, że prześpi się z nią jedną noc, i go przetestuje, a tu dziś rano wstaje i od razu biegusiem do kibelka, i takich rundek zrobiła dziś ok 15

. Teraz śpią znów razem, bo do sypialni go nie wpuszcze, ale boję się o Oliwcie, bo ledwo co wyszła z tego grypska, a tu może znów złapa, a z drugiej strony boję się o małego, żeby nie załapał. Mam tylko nadzieje, że chroni już go szczepionka, bo 2 marca wziął pierwszą dawkę na rota wirusa

, kolejną ma dopiero 14 kwietnia. jak myślicie działa tak jedna dawka już coś?