CZarna_Ofca
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 52
Rejestracja: 07 wrz 2010, 20:20

20 lis 2010, 22:25

Mama opowiadała, że ja to bardzo szybko sie nauczyłam szklanek nie ruszać, natomiast mój brat... Mama to kilogramy panthenolu w niego wsmarowała...
bo ja wiem z doświadczenia, ze w takich sytuacjach to najlepsza jest na oparzenia pianka panthenol spray.

maniek
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 2
Rejestracja: 20 gru 2010, 20:36

20 gru 2010, 20:39

U nas na wszystko co niebezpieczne są takie zabezpieczenie dzięki którym dziecko się nie skaleczy :)

CZarna_Ofca
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 52
Rejestracja: 07 wrz 2010, 20:20

02 lut 2011, 20:58

U nas na wszystko co niebezpieczne są takie zabezpieczenie dzięki którym dziecko się nie skaleczy :)
a co ma skaleczenie do tematu o oparzeniach u dzieci? :-D

maleńka
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 45
Rejestracja: 28 mar 2009, 18:31

03 lut 2011, 22:58

U nas na wszystko co niebezpieczne są takie zabezpieczenie dzięki którym dziecko się nie skaleczy :)
żartowniś;) Faktem jest, ze pupkę trzeba chronić;)

Awatar użytkownika
sensibel
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1384
Rejestracja: 16 mar 2007, 11:01

12 lut 2011, 12:01

Ja na oparzenia typu dotknięcie rączką do czegoś gorącego używam żelu Flamazolin, jest dość drogi ok. 30zł ale naprawdę dobry. Nadaje się też do drobnych ranek czy skaleczeń. Jak mały obedrze kolano czy jak oparzył się o gorącą blaszkę z ciastem bardzo mu pomógł.

A jako zapobiegacz przydałoby się trzecie oko z tyłu głowy, ale to niestety nie możliwe.

Awatar użytkownika
bozena
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5208
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:20

12 lut 2011, 22:19

Ja w podobny sposób nauczyłam moje dzieci nie dotykac drzwiczek piekarnika, jak ktorys podchodzil bliżej to bralam za raczkę i zblizałam ale nie dotykałam. Wczesniej jak coś pieklam to zastawiałam piekarnik krzesłami, teraz już nie muszę.

JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

13 lut 2011, 00:28

No ja tez tak robiłąm. Brałam raczke i przyblizałam do drzwiczek i mówiłam Ała gorace. I działało, zawsze jak otwierałam piekarnik to corki mowily Ała gorace :-)

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

16 lut 2011, 11:48

moja Majcia sie dotkneła kiedyś piekarnika, na szczescie nic oprócz płaczu sie nie stało

ale teraz wie że tam jest "ała"
taka sama reakcja jest na kubek z kawą, czy kontakty
uczę ją ze tego sie nie dotyka bo o jest "ała"
i ona nie dotknie, wierzy na słowo :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
boi sie :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

16 mar 2011, 15:13

mój Tobik się poparzył gorącą kawą. rączka nieciekawie wygląda. dała nam pediatra panthenol spray i ALANTAN. macie jeszcze jakieś propozycje maści żeby potem jakieś brzydkie blizny nie powstaly na rączulce? :ico_sorki:

Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

16 mar 2011, 18:53

macie jeszcze jakieś propozycje maści żeby potem jakieś brzydkie blizny nie powstaly na rączulce?
neomecyna :ico_sorki:

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość