Mam wazne pytanie do mam
Moj synek ma juz 7 miesiecy. Zaniepokoilo mnie jego zachowanie-tak od 5 miesiaca zaczal reagowac na obcych placzem-wiem ze to normalne

Ale byla taka sytuacja ze nie moglam jechac do mojego brata bo tam strasznie plakal az krzyczal tak jak by sie czegos bal

Ten placz byl straszny

Nie moglam go uspokoic

Krzyczal tak godzine az zwymiotował

Wtedy po malu sie uspakajal

I tak potem sie zdarzylo drugi raz jak pojechalismy do mojego brata

Ta sama sytuacja

Moje wytlumaczenie bylo takie ze cos mu tam nie odpowiadalo i nie jezdzilismy tam. Ale ostatnio bylismy u szwagierki drugi raz i zaczal tak samo plakac i krzyczec

Fakt udalo mi sie uspokoic go po jakims czasie ale i tak musielismy jechac do domu bo byl senny i zaczal marudzic

Ja juz nie wiem dlaczego moje dziecko tak reaguje

Juz tak mysle ze juz nigdzie nie pojedziemy z naszym synkiem

Czy to wogole minie??? Tesciowa i moja mama twierdzi ze tak dzieci maja do 1 roku

Ale ja juz sie boje ze cos moze jest nie tak

Czy ktos mial tak podobna sytuacje z dzieckiem????