nie wiem, zaczynam od nowa...wprowadzam diete i zobacze, przechodze na chudą szynke i rosół, odstawiam katygorycznie czekolade zła jestem na siebie,że tak go katujeaniaj84, może faktycznie Szymkowi coś szkodzi
nie ale obiecała ze za dwa tygodnie przyjedziea siostra dojechała...?
stawiam na 3 miesiąc Kajtusia
wszystkiego najlepszego dla synkastawiam na 3 miesiąc Kajtusia
ale superja byłam dziś na kijkach z koleżanką
ale z niego numerantwstał z łóżka i sie wysikał na podłoge
a tak jakos nasz naszłowidzę że z nastaniem wiosny zaczełas dbać o formę
no to dobrze, żę z tych schodów nie spadłaśJa kiedyś jak byłam mała, ale starsza od Igora w nocy wyszłam na klatkę schodową rozebrałam sie z piżamki do golasa i złozyłam ją w kosteczkę i sobie usiadłam na schodach.
Całe szczęscie, że czujna mama mnie zgarnęła i zaprowadziła do łózka, bo ja byłam tak zaspana, że nic nie kojarzyłam.
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość