ja też jeszcze wszystkiego zrobić nie umiem, ale przynajmniej jak robię coś po raz pierwszy, to jest ciekawiejtaka ze mnie kucharka że wielu rzeczy jeszcze nie potrafię;)
nikt tego nie powiedział, ja sama chciałam w poprzedniej ciąży bardzo wiedzieć czy będzie chłopiec czy dziewczynka, ale wiem po sobie, że jak już się na coś nastawię, to gdy coś pójdzie inaczej, zwyczajnie czuję się rozczarowana, a do tego przy porodzie towarzyszy ból, zmęczenie, stres... trudno wyczuć jak się zareaguje, gdy nagle się okazuje, że z dziewczynki zrobił się chłopiec, czy odwrotnie. Też mnie korci żeby już wiedzieć, ale tak sobie wymyśliłam, że fajnie będzie przy porodzie usłyszeć tą dobrą nowinę, bo jaka by nie była będzie na pewno dobra, byleby dzidziuś zdrowyże kobiety, które chcą poznać płeć dziecka są beee
tego nie napisałam, że takie kobiety sa beee więc nie wiem skąd to stwierdzenie?No chyba nie można wpadać w skrajności i mówić, że kobiety, które chcą poznać płeć dziecka są beee
masz rację minimalnyAle jaka jest szansa,że lekarz się pomyli? To chyba minimalny odsetek
ani wprost, ani zawilezgadzam się, nikt tak nie powiedział wprost
u mnie to samo, kazdy pyta dlaczego, to już nauczyłam się odpowiadać, ze dlatego, że skoro każdy chce to ja chcę być inna, czymś trzeba sie wyróżniać:):):) oczywiście prawda jest taka, że własnie oczekiwanie na niewiadomą jest niesamowite, pierwszy poród miałam długi i bolesny i fakt, że nie wiedziałam kto się pojawi już po wszystkim z nami na świecie, sprawił, że szybko zapomniałam o cierpieniu i 40h męki, to jakby dodatkowa niesamowitość, bo samo pojawienie sie maluszka jest już bardzo niesamowitym przezyciem, dodającym nam sił i energii a ja czułam jakbym dostała dwa razy tyle, taka niespodzianka, bonus:):):)To raczej ja i elibell jesteśmy w mniejszości. Wszyscy w moim otoczeniu nie mogą zrozumieć dlaczego nie chcę wiedzieć
_________________
a ja znam sytuację, że miał być chłopak a wyszły dwie dziewczynki (ale o tym może już pisałam) ale i kilka sytuacji, gdzie jednak lekarze się mylili do samego końca też znam, no niestety to tylko usg, statystycznie na pewno więcej jest trafnych stwierdzeń płci ale bywają i błędne.masz rację minimalny ale ja sama znam dziewczynę, która się spodziewała chłopca (wszystko kupiła pod chłopca), a ma córcię więc jednak się zdarza
he heże skoro każdy chce to ja chcę być inna, czymś trzeba sie wyróżniać:):):)
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość