a może on nie był jeszcze śpiący
jak mogl nie byc spiacy skoro my w dzien nie mamy drzemki?? zreszta widac bylo po nim ze jak najbardziej byl spiacy
a wczoraj jak wracalam do domu to mi w wozku zasypial wieczorem, polozylam go o 19.30 i od razu usnal. obudzil sie za to o 3 w nocy i juz nie bardzo mialo mu sie na spanie, ale jakos przedrzymalismy do prawie 8
dzis u nas pieeekna pogoda, zaraz ide na spacer z kolezanka i do MOPSu mam zajrzec, ale na popoludnie to juz zupelnie planow nie mam

moja mama w pracy, nie ma gdzie isc ani z kim wyjsc, a tak samemu to najgorzej jest
wczoraj kupilam malemu 2 bajki do poduchy, ale zapomnialam zabrac od mamy no i mu nic nie czytalam, nie wiem zreszta jak to z tymi bajkami bedzie bo nasz Dawid wogole nie jest przyzwyczajony, nigdy mu przed snem nie czytalam
dobra, lece na spacerek, milego dnia wszystkim
