ja powiem szczerze ze dzięki smoczkowi Maja spała sama w swoim łózeczku i niepotrzebowała noszenia i tulenia do snunasza była bardzo spokojnym dzieckiem, w sumie nie płakała, ale smoczka lubiła sobie pocycać
uważałam poprostu ze skoro calutki dzień tuli sie do cyca, nosimy ją i tulimy to wieczór mamy prawo odpocząć cała trójka Maja po kąpieli dostawała cyca, odbicie smoczek, pieluszka i do łóżeczka- kołysanka albo pozytywka i zasypiala sama
rózne są dzieci i każde inaczej potrzebuje smoka bądź nie potrzebuje wcale
rolą mamy jest nie przesadzić w żadną strone