
W przyszlym tygodniu zaczynamy remont w domu. Strasznie się cieszę bo jak narazie to robimy tam coraz większy syf




Lenka zostaje u tesciowej na tydzien wiec bedziemy mieli troche wolnego, to dobrze bo to pierwszy tydzien w nowej pracy wiec bede miala jakies pojecie o czasie jaki potrzebuje na dojazd. Poza tym fajnie miec troszkę luzu

A ja już muszę się zebrać, bo już najwyższa pora posadzić marchewkę, pietruszkę, buraki, itp. które kupiłam, więc nie ominę prac ogrodniczych

Mamy jeszcze jeden problem - babcia Marka nie jest świadoma tego, że moja babcie nie żyje. Mielismy jej nie mówić przed operacją założenia endoprotezy (były rówieśniczkami z moja babcia i zawsze sie o siebie pytały chociaż się nie znały) ale operacja przeunęła się z lutego na czerwiec.
No i kiepsko, pewnie znowu się odsunie w czasie i jak po np. roku powiemy jej prawdę ? zwłaszcza że będziemy mieszkać jakieś 7 min na piechotę od siebie? Ciezko to dobrze rozwiązać