u nas tez goraco!!!Bylismy na spacerku i Szymus po 2 godzinach tak sie zaczal wydzierac ...o cyca ale bardziej mysle mu sie pic chcialo niz jesc - bo mysmy sobiue z tata kupili wode i red bulla aon suchym pyszczku
tu w UK jest ciut inaczej ze spacerami -tu ci od razu mowia zeby brac dziecko na spacer po wyjsciu ze szpitala i to na jak dlugo chcesz
My korzystamy z tego i z pieknej pogody i codziennie wychodzimy na 1-2,5 godzinki -raz nie poszlismy bo padalo!!! Szymus chyba lubi bo nie marudzi na spacerkach a potem lepiej spi w nocy ....chociaz tej ostatniej pisalam juz -budzil sie na cyca o -3, 4 ,5rano tak ze wcale chyba te 2 godziny nie spalam!!!
A krew mi sie dalej saczy z tej rany ale inaczej mi M. zalozyl opatrunek i chyba ciut mniej takze jestem pelna optymizmu ze moze zacznie sie goic...
Kate_82 i Aga216ja tez sie martwie o wszystko jesli chodzi o synka i juz bym z 10 razy jechala do szpitala ale moj M.jest bardziej wyluzowany i zawsze karze mi sie uspokoic i nie dramatyzowac
w koncu to ojciec i zle by nie chcial dla synka!!! [ Dodano: 2011-04-07, 18:11 ]
Mam pytanko...
A waszym maluchom tez sie ulewa po jedzeniu??? moze nie za kazdym razem ale raz dziennie napewno... i czy wy odbekujecie maluszki????
[ Dodano: 2011-04-07, 18:31 ]
Fintifluszka A ty juz 1 dzien po terminie to trzymam kciuki zebys sie tak nie meczyla w tym upale !!!ja was dziewczyny podziwiam ...ja dotrwalam do 38 tygodnia ale mialam juz dosc...nie wiem co by to bylo jakbym miala do 40 tygodnia albo i dluzej byc ciezarowka...
Chyba sobie utne drzemke -Szymus spi ,tata maluje furtke w ogrodzie... a co ...trzeba korzystac
gratulacje dla Sejany 
jestem wielka baba 
mam dosc po malu, chcialabym urodzic.. Pozdrawiam!!
ale jak sie oporzadzilam to pokrecilam sie jeszcze, nic sie nie dzialo, wiec poszlam po majciochy i jak sie polozylam do lozka to poczulam ten jakze znajomy bol 
3.42 pierwszy skurcz... generalnie sa bardzo nieregularne, bo od 5 do 12, a nawet 15 minut, wiec sobie miedzy nimi spalam spokojnie, liczac w glowie, ale o 7 juz wstalam, wzielam sobie prysznic, bylam teraz siusiu i widze, ze mi troszke czop sluzowy wychodzi. o 8 moj kuba wstaje do pracy, wiec nie bede go budzic teraz, czekam, zeby sie ta akcja uregulowala, a poniewaz to wszystko takie rozstrojone, wiec pewnie znowu mnie czeka dluga droga... teraz juz 9 min od ostatniego skurczu, a juz bylo kilka co 6, heheh, bedziemy sie tak kiwac. nie wiem tylko czy meza do pracy puszczac... znaczy on pewnie bedzie chcial zostac, ale zawsze go moge wygonic