beti
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 531
Rejestracja: 05 sty 2011, 14:45

08 kwie 2011, 11:23

Joanna24
beti, w Polsce nie masz reklamówki kosmetyków z próbkami.
ostatnie wieści mnie doszły, że dają i to sporo! Chyba, że może to jest tak, że w jednym szpitali dadzą a w drugim nie?
Ja do pupki Linomag tak jak miałam przy pierwszym....szampon z żelem do kąpieli i oliwkę w żelu już mam :)
ja jak tylko dam rade pojechac na Świeta (az boje sie myslec o tych 6 -7 h w aucie) to zakupie na pewno sudocrem. Jest rewelacyjny - jak juz wszystko zawiedzie to cudokrem daje rade hahahah.
tosiaJ
a dla niunia używałam Oilatum do kąpieli, niczym go pózniej nie smarowałam już, włoski myłam samą wodą, do pupy sudokrem
. dokładnie, ja też starałam się zminimalizowac te kosmetyki do minimum.

Awatar użytkownika
Joanna24
4000 - letni staruszek
Posty: 4260
Rejestracja: 19 mar 2007, 17:31

08 kwie 2011, 12:04

ostatnie wieści mnie doszły, że dają i to sporo! Chyba, że może to jest tak, że w jednym szpitali dadzą a w drugim nie?
TRZY LATA TEMU JAK RODZIŁAM TO NIE DAWALI :) Sorki za Caps
ja jak tylko dam rade pojechac na Świeta (az boje sie myslec o tych 6 -7 h w aucie) to zakupie na pewno sudocrem. Jest rewelacyjny - jak juz wszystko zawiedzie to cudokrem daje rade hahahah.
U mnie sprawdził się Linomag a Sudocrem mnie denerwował bo taka biała maź i cięzko mi się ją zmywało.
Ja w normalnym proszku zaczęłam prać juz koło 6msc. Ale płyn miałam Sensitiv.

Kurcze wyczaiłam wózeczek za 50 euro używany Quina i się zastanawiam czy licytować. 3 w 1 więc wydaej mi się że bardzo malutko. Po jednym dziecku. Kolor czarny :) Chciałbym zielony albo niebieski ale...zobaczymy.

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

08 kwie 2011, 12:22

Hej! Ale wietrznie :ico_olaboga:

Mnie ten czarny nie przeraża, ale wiem,że ludzie mogą go odbierać jak kolor smutno- trumienny.
Ale swoją drogą to jeszcze nie widziałam czarnej trumny :ico_haha_01: W sumie to mało chodzę na pogrzeby.
I moje Małe urodzi się praktycznie na jesień, więc nie będzie mu za gorąco, a na wiosnę to już wskoczymy w spacerówkę.
Kurde, ładny ten wózio, ale nie wiem, czy tak w ciemno kupować.
Siostra tak kupiła w ciemno nowy i zadowolona była.

A co do rożka to my mieliśmy dwa, 1 kupiłam, a drugi chyba do łóżeczka dostałam. No i w zasadzie to używaliśmy jednego i to tylko do spania, bo Zuzia się bardzo uspokajała jak była tak ciasno związana, myśmy ją tak pieluchą owijali jak w szpitalu, dziwnie to wyglądało, ale jej było dobrze :-)

Myśmy też używali parafiny, a jak mówiłam o tym szwagierce to się okazało,że jej położna zabroniła absolutnie, bo niby pory zatyka :ico_szoking:
Bepanten na suty rewelacja :ico_sorki: Moja wyglądały jakby mi Zu odgryzła, całe w strupach, bepanten szybko wyleczył i potem już było ok.
U nas początki karmienia były tragiczne, mam nadzieję,że teraz będzie ok :ico_sorki:

[ Dodano: 2011-04-08, 12:24 ]
A co do próbeczek to ja ponad trzy lata temu dostałam dwa pudełka (Niebieskie pudełko i chyba Skarb Malucha), ale więcej tam ulotek było niz próbek, a próbki to pojedyńcze sztuki, więc nawet na tydzień by ich nie starczyło.

beti
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 531
Rejestracja: 05 sty 2011, 14:45

08 kwie 2011, 12:59

Kocura Bura
U nas początki karmienia były tragiczne, mam nadzieję,że teraz będzie ok :ico_sorki:
u nas początki, środki i końce tez były tragiczne :ico_sorki: dlatego nie wiem czy zdecyduje sie na karmienie piersią.
co do próbeczek to ja ponad trzy lata temu dostałam dwa pudełka (Niebieskie pudełko i chyba Skarb Malucha), ale więcej tam ulotek było niz próbek, a próbki to pojedyńcze sztuki, więc nawet na tydzień by ich nie starczyło.
ja teraz słyszałam od koleżanki, że dostał duzo próbek, jakis kremów ze szpitala. A rodziła gdzies w małej miejscowości. Tutaj dostaje sie duża wyprawkę ( juz pomijając to, że do szpitala nic nie zabierasz ze sobą. W łazience jest wszystko dla mamy, która urodziła a w szafkach pod przewijakiem Pampersy dla dzidzi, ubranka, reczniki i kosmetyki... To jest naprawde ogromna wygoda i strasznie sie ztego cieszyłam. Przy Dominiku byłam zielona. Nie wiedziałamnawet o jakie gatki jednorazowe chodzi :ico_wstydzioch:
Joanna24
TRZY LATA TEMU JAK RODZIŁAM TO NIE DAWALI :)
a w ogóle to jak długo już mieszkasz w DE.?
Kurcze wyczaiłam wózeczek za 50 euro używany Quina
wiesz co nie widziała, ale jak jakiś dobry to 50 euro nie jst dużo. Ja miałam Hartana dla Dominika i sprzedaliśmy go. Teraz zastanawiam sie nad nosidełkiem (własciwie już mam od koleżanki) bo u mnie tereny górzyste i z wózkiem to wszystko ogranicza sie do pchania wózka pod góre albo wózek pcha ciebie w dół :-D :-D

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

08 kwie 2011, 13:10

dlatego nie wiem czy zdecyduje sie na karmienie piersią.
a może przy każdym dziecku jest inaczej i jeszcze zobaczysz :-)
Mnie nikt nie pomógł w szpitalu. Dopiero położna, co przyszła do domu. Ja wtedy karmiłam w nakładkach, ta mi kazała wyrzucić je, wtedy byłam zła na nią :ico_haha_01: , ale potem już było ok, pokazała, nauczyła i karmiłam ponad pół roku. A naprawdę chciałam zrezygnować na wstępie :ico_olaboga:

beti, fajnie,że tak wszystko jest w szpitalu u Ciebie!
U nas to się jedzie z torbą jak na tygodniowe wczasy :ico_haha_01:
Niby są podkłady dla kobiet, ale to jest wielki kawał ligniny, więc nie wiem, kto to używa :ico_olaboga:
Dla dzieci są tetry, i w sumie leżały jakieś próbki kremików do pupki. No, ale ja miałam pampy i swój krem. Ciuszków nie trzeba, bo są szpitalne, w zasadzie kaftaniki, bo dziecko zawijają w becik taki i sobie leży. A nawet jakby wziąść własne to by przepadły :ico_olaboga: Bo jak rano położne czy to pileniary jakieś kąpały to ciuszki lądowały w jednym koszu, a z pralni to już nie wróci nie ma bata. Więc ciuszki na wyjście.

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

08 kwie 2011, 13:16

ja dostałam Niebieskie pudełko: w środku mnóstwo ulotek z z próbek sudocrem, szampon i krem na odparzenia Johnson and Johnson, skarpetki bobovity i herbatka na kolki bobovity. A i taki przypinak do smoczka.
wszystko ogranicza sie do pchania wózka pod góre albo wózek pcha ciebie w dół
o kurcze to faktycznie :ico_sorki:
Co do rozka to miałam jeden taki miękki jak kołderka, a drugi z wkładem kokosowym który mozna bylo wyjąć- ten drugi był super sztywny ale też grubaśny. I tak jak piszesz Kocura: dzieci lubią rożku bo czują się w nich ciasno jak u mamy w brzuchu, przez do też bezpiecznie :ico_brawa_01:
Zazdroszcze Wam tych dylematów wózkowych: my póki co zostajemy przy naszym starym Mutsy- jest ok, no ale chciałoby się nowy :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Joanna24
4000 - letni staruszek
Posty: 4260
Rejestracja: 19 mar 2007, 17:31

08 kwie 2011, 14:48

A co do próbeczek to ja ponad trzy lata temu dostałam dwa pudełka (Niebieskie pudełko i chyba Skarb Malucha), ale więcej tam ulotek było niz próbek, a próbki to pojedyńcze sztuki, więc nawet na tydzień by ich nie starczyło.
No to tak jak ja. Praktycznie nic tylko gazety i ulotki.
U nas początki karmienia były tragiczne, mam nadzieję,że teraz będzie ok :ico_sorki:
Ja poza siódmą doba nawału pokarmu nie miałam żadnych problemów. :ico_sorki: I oby teraz było tak samo.
Tutaj dostaje sie duża wyprawkę ( juz pomijając to, że do szpitala nic nie zabierasz ze sobą.
Dobrze wiedzieć. Czyli co tutaj zabierasz do szpitala?
Co do majtek to ja kupiłam wielorazowego użytku. Super sprawa.
a w ogóle to jak długo już mieszkasz w DE.?
Rok i niecałe 4 miesiące. Króciutko.
Teraz zastanawiam sie nad nosidełkiem
Ja na pewno zaopatrzę się w chustę. Synka tez nosiłam i duża ulga.
Mnie nikt nie pomógł w szpitalu. Dopiero położna, co przyszła do domu.
Mi położna pokazała w szpitalu na łóżku porodowym jeszcze bo powiedziałam że chcę małego po porodzie do piersi przystawić.
Kocura Bura,
no ja tez miałam swoje pampersy i swoje chusteczki dla synka. Ciuszki także tylko na wyjście bo jakbyś założyła swoje to byś juz ich nie zobaczyła.
Zazdroszcze Wam tych dylematów wózkowych: my póki co zostajemy przy naszym starym Mutsy- jest ok, no ale chciałoby się nowy :ico_sorki:
Ja mam tylko spacerówkę. A więc chcąc nie chcąc muszę kupić wózek.

Awatar użytkownika
Malinkax33
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 695
Rejestracja: 11 mar 2011, 09:45

08 kwie 2011, 14:49

hehe w tych tematach to ja się nie udzielę dziewczynki bo to moje pierwsze dzieciątko ;)
jestem już szczęśliwa bo w 3 trymestrze i oby teraz w szerz ;)
mój mąż już w domu a pogoda okropna...
mam dużo zadane na weekend no i obowiązki domowe mnie dopadają.. za tydzień będę już w swoim domku ;))

a co do tych próbek, dobrze wyczytałam ? w szpitalu się coś dostaje ? :DD

Awatar użytkownika
Joanna24
4000 - letni staruszek
Posty: 4260
Rejestracja: 19 mar 2007, 17:31

08 kwie 2011, 15:00

Malinkax33, tak niebieskie pudełko i jeszcze jedno. Przynajmniej ja dostałam. Tam masz gazety i próbki, ulotki i skarpeteczki i ja miałam jeszcze chustkę z BoboVity :)
O nas cieplutko.

[ Dodano: 2011-04-08, 15:44 ]
Zirafka jest w szpitalu, stwierdzili u niej kolkę nerkową ból złagodzili. To jest info od dziewczyny z jej watku.

beti
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 531
Rejestracja: 05 sty 2011, 14:45

08 kwie 2011, 16:51

Zirafka w szpitalu powiadasz? No jak to nerki to dobrze, że w szpitalu - tam sie nia zajęli tak, żeby wróciło wszystko do normy i nie bolało. Pewnie się niedługo u nas pojawi :)
Joanna24 roczek i troszkę? To króciutko :-D W takim razie ja to juz stara "wyga", bo łącznie z pomieszkiwaniem w czasie studiów to w sumie bedzie juz z 11 lat.
beti napisał/a:
Tutaj dostaje sie duża wyprawkę ( juz pomijając to, że do szpitala nic nie zabierasz ze sobą.
Dobrze wiedzieć. Czyli co tutaj zabierasz do szpitala?
mam nadzieję, że nic sie nie zmieniło, a wiec NIC :-D Tylko rzeczy osobiste jak ręcznik, szlafrok.... Menu składa sie zwykle z 4 dań do wyboru, tak że głodu cierpieć nie powinnaś. Tam gdzie sa dzieciaczki, zwykle oddział jest najlepiej wyposażony. Wieczorem wystawiana jest wałówka dla nocnych Marków. Można łazic i zajadaćco sie chce (od herbatek na laktacje po owoce, budynie, jogurty...)
Ciuszki ja miałam tylko na wyjście dla Dominiusia.
Kocura Bura
a może przy każdym dziecku jest inaczej i jeszcze zobaczysz :-)
no tak własnie wszyscy mówią, ale ja jestem juz tak jakos anty nastawiona. Boję sie nawet zaczynać. Mój Dominik ważył 2,4 kg. a ponieważ miałam karmić to babka od laktacji juz mi w szpitalu nie dawała spokoju. A cycki tak mnie bolały, że szok. Mleko niby było, ale mało. Dominik podejrzewam, że nie dojadał dopóki nie kupiłam mleka. Kiepsko to wspominam. Ze względu na pokarm, a raczej jego skape objawienie, byłam w szpitalu 5 dni.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Williamtum i 1 gość