Karolina1980
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 278
Rejestracja: 25 lut 2011, 11:49

13 kwie 2011, 08:30

Hej mamusie!!!!!!!!

Dawno mnie nie było mam przepuklinę kręgową i troszkę muszę leżeć :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
Poleciałyście po tematach że hoho. 1,5 dnia was czytałam od wyprawek ubrań wózków po cukrzycę. Beti super kobieto że to nic groźnego!!!!!!!!
Zirafka super że już w domciu ależ się nacierpiałaś trzymam kciuki aby było już coraz lepiej!!!!!!!!!!
katelajdka Cieszę się że synek już w domciu jeszcze tylko męża trzeba postawić na nogi.

Ja dziś w domciu poleżę troszkę i potem zajmę się sprzątaniem za tydzień już święta.

:ico_olaboga:

Ja jeszcze nie mam nic dla malucha oczywiście oprócz tego co po moich kobitkach bo nie wiem kto tam siedzi u mnie w brzusiu. Co do wózka to dostałam od męża siostry po jednym maluchu nawet całkiem całkiem.
Ja miałam poprzednio wózek firmy tako wszystko było ok tylko waga wózka była okropna był tak ciężki że jak go ładowałam do samochodu to myślałam że umrę. Nie kupiła bym więcej już takiego ciężkiego wózka.
U mnie dziś smutno i zimno ale za to pozdrawiam was gorąco.

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

13 kwie 2011, 09:15

Hej kobitki. U mnie też dziś pochmurno i nastrój taki sobie. Rano cieszyłam się bo po 12 jadę do Ikei po kilka klamotów do Kubusia pokoiku ale potem zadzwonili z pracy, niby z pierdołką ale ja już oczywiście mam stressss :ico_nienie: :ico_puknij:

beti
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 531
Rejestracja: 05 sty 2011, 14:45

13 kwie 2011, 09:19

Cześc Laski, u mnie deszczowo i ponurawo na zewnątrz. Poleciałam dzisiaj z rana do tej apteki, żeby zmierzyć ten cukier! Super bo trafiłam akurat na bake diabetologa. Wyjasniła mi kilka rzeczy, zainstalowała ta igłe i pokłuła oczywiście. Na śniadanie zjadłam kromala z masłem, szynką z indyka, nawaliłam ogórka, rzodkiewki, sałaty.... do tego zrobiłam kawę z 2 łyżeczkami cukru i wlałam mleczka skondensowanego 10% !!! Po 1h miałam wartośc 90. To chyba nie jest źle, nie? Zrobie też dzisiaj jakiś "cięższy" obiad, żeby się zorientować. NIe wiem tylko jak ja sama się pokłuje :ico_zly:
Babka mi też wyjasniła (może którejś się przyda, żeby się nie martwić :-D Jak bym to wiedziała wcześniej, to ten mój lekarz domowy by nie tak nie przestraszył) ta wartość po 2h może być podwyższona po glukozie. NIekoniecznie po normalnym, sytym posiłku tez wartośc jest taka wysoka. Do wypicia jest glukoza w stanie prawie nierozcieńczonym, żeby sprowokowac organizm do pokazania co potrafi. Normalnie nikt nie popija przeciez kanapki takim syropem! Tak, że ważne jest faktycznie na czczo i po godzinie. Dla uspokojenia mozna sobie zmierzyć po 2h i jak jest w normie to laski zyc nie umierać!!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Baaaardzo dziekuje Wam z dobre słowo, człowiek to czasem aż potrzebuje sie tak wygadać. Ciagle coś sie dzieje i ten cukier mnie juz dobił. Bardzo bym chciała, zeby był w normie po tych moich pomiarch, bo do bolącego kręgosłupia jeszcze jakas drakońska dieta to juz masakra no.

Awatar użytkownika
zirafka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7734
Rejestracja: 19 paź 2007, 18:55

13 kwie 2011, 10:07

Cześc laski. Kurcze jakos brak mi czasu na wszystko jak siedze w domu, bo w sumie to by sie przydało zrobic i tamto i tak co chwilke cos sie znajduje, a tu jeszcze działka do przerobienia, ale to juz nie na moje siły , tylko, z e ja musze przy tym wszystkim byc i czuwac, zeby czrgos mi nie usunięto albo mąż nie zrobił czegos nie tak....
U nas dziś niby słonce swieci , ale zimny nawet bym powiedziala, że bardzo zimny wiatr wieje... więc ze spaceru nici ... a dodam, ze siedzimy w domu z Kubusiem bo ma katar i nie daje go do żłobka bo szkoda mi zeby się całkiem załatwił, skoro ja siedze w domu... wiadomo przydałby mi się spokój ale wwolę zdrowe dzxiecko...
ale potem zadzwonili z pracy, niby

kurde u mnie prawie codziennie z czymś dzwoniła i niby z tym a rozmowa trwa 20 minut :ico_zly: no i niby nie ma mnie w pracy a jestem ze wszystkim na bieżąco i myśłę o tym ech.....
A i dzwonili z przedszkoal ze Kuba został przyjęty od wrzesnia... no więc jeden problem z głowy

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

13 kwie 2011, 10:43

A i dzwonili z przedszkoal ze Kuba został przyjęty od wrzesnia...
super :ico_brawa_01: u nas wyniki że tak powiem rektutacji dopiero na początku maja :ico_sorki:
Zirafko - a Ty pewnie teraz masz poszpitalne, co? To już teraz na dobre w domku zostaniesz?

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

13 kwie 2011, 11:28

Cześć :-)

ladybird no ja Cię rozumiem,że nie chccesz łaski, ale ta Twoja szefowa ma pewno świadomość tego,że Ty też jej idziesz na rękę, bo mogłaś siedzieć na L4 od początku ciąży. No i nie pofika Ci, bo kobieta w ciąży to trochę taka święta krowa (bez urazy :ico_oczko: ), no ale chodzi o to,że ma dużo praw :-)

beti, no jak dobrze,że Ci kamień spadł z serducha :ico_sorki:
No i racja z tą glukozą, przecież pije się ją w mega stężeniu :ico_olaboga: To ja też nie będę panikować.

Awatar użytkownika
Malinkax33
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 695
Rejestracja: 11 mar 2011, 09:45

13 kwie 2011, 12:21

Cześć Kobitki... ;)
Mój kochany mąż wczoraj nie przyjechał , poszłam wcześnie spać za to wstałam o 5 i naszło mnie na nauke, juz całkiem mi się w głowie przewraca przez to wszystko..
W naszym mieszkaniu remont, ja u mamy, on u siebie , Liwcia go w sumie godnie zastępuje bo kopie 2x bardziej i częściej ale wolała bym w tak pochmurną pogodę wtulić się w jego ramiona ehh ..

Kobitki powiedzcie mi co sądzicie o przesądadzie " Nie szydełkuj bo Ci się dziecko pępowiną obkręci"
Mam ochote powyszywać sobie , z nudów... ale sie boje (przez moją głupią teściową ) :((

Karolina1980
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 278
Rejestracja: 25 lut 2011, 11:49

13 kwie 2011, 13:23

Malinka ja nie wierzę w żadne przesądy ani w szydełkowanie ani w nie stawianie torby na podłodze bo nie będzie się miało pieniążków. Jeśli masz ochotę to szydełkuj poza tym ja słyszałam że dziecko się pępowiną okręci jak się chodzi w koralach :-D :-D . Nie załamuj się powiedzeniami teściowej moja babcia mówi to samo !!!!!!!!!

Ja si troszkę poruszałam i już wracam do leżenia bo ta moja przepuklina międzykręgowa odbiera mi bólem chęć :ico_puknij: poruszania się!!!!!!!

A popołudnie intensywnie zaplanowane bo idę do przedszkola odebrać Zosię biorę ze sobą Marysię a potem zasuwam do fryzjera z dziewczynkami i na lody!!!!!! A potem już do domku mam nadzieję że mąż już wróci i dziś mi troszkę pomoże.

Beti
superaśnie że już spokojna głowę masz!!!!!!!!!!

Trochę wam zazdroszczę że już w lipcu się rozpakujecie ja mam jeszcze 4 miesiące i jakiś tydzień strasznie długo czekania.

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

13 kwie 2011, 13:24

Malinka :ico_haha_01: :ico_haha_01: bez urazy, ale ca szydelkowanie, wyszywanie itp do tego jak twoje dziecko sie uklada :ico_noniewiem: a jak nie bedziesz tego robic i ci sie owinie pepowina to co wtedy tesciowa powie :ico_noniewiem:
dla mnie to smieszne, ja wierze w Boga a nie jakies zabobony :-)

Kocura Bura..no wlasnie moglabym siedziec na chorobowym a jednak pracuje :-) zapowiem sie na po switach ze musze takie badanie wykonac i niech sie dzieje co chce :ico_oczko:

Karolina no ja tez mialam przy Mili Taco, ale taki innym model, z tych starszych i ciezki to on byl do prowadzenia jak przelozylam raczke, zeby dziecko w spacerowce mohlo podzwiac swiat, do auta nigdy nie pakowalam wiec nie wiem, ale za to bardzo go chwale bo byl duzy i wygodny dla Mili..a teraz sklaniam sie ku mniejszemu Taco warrior, aczkolwiek waga ok 11-13 kg to nadal duzo :ico_noniewiem:

zirafka i ty juz do konca bedziesz na l4? i musisz byc faktycznie niezastapiona skoro z kazda pierdola do ciebie dzwonia :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Malinkax33
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 695
Rejestracja: 11 mar 2011, 09:45

13 kwie 2011, 13:29

ladybird23, no ja też ale moja mama np. miała 2 dzieci owiniętych pępowiną i nie przeżyły a szydełkowała bardzo dużo... ze mną już nie. :ico_sorki:
dziwny zbieg okoliczności :ico_sorki: :ico_sorki:

w sumie racja :P ide zrobić buciki na drutach :D jak dziś skończe wstawie wam fotkę ;)

[ Dodano: 2011-04-13, 13:30 ]
Karolina1980, nie martw się.. szybko zleci ;)
ja dopiero co miałam fasolkę kilkumilimetrową a moja kobitka 1,2 kg już waży ;)

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], JamesRuipt i 1 gość