askra
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2648
Rejestracja: 22 paź 2010, 19:12

15 kwie 2011, 18:55

ja tam akurat z tego to bym się cieszyła, bo ja przytyłam więcej, i do tej pory nie wyglądam jak przed ciązą...
szaleje troszke ostatnio z tego stresu...juz sama nie wiem co mam myslec...
dzis tez mi lekarka w szpitalu powiedziala, ze u mnie moga byc skurcze duzo ciezsze i mocniejsze, bo wlasnie taka chuda jestem. To juz w ogole paranoja...
boshe....co za dzien dzis... :ico_noniewiem:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

15 kwie 2011, 22:02

askra, nie myśl o tym, choć wiem, że trudno, myśl ze będzie dobrze a poboleć coś tam musi, w końcu to poród będzie a nie zabawa:):):) Ale co ma bycie chudym czy grubym do porodu, czy mając więcej tłuszczu mniej boli??? Chyba nie ma to az takiego znaczenia wielkiego???Ale nie wiem dokładnie wiec nie neguję, choc pierwszy raz słysze o tym, a znam wiele szczupłych kobiet, które raz mocniej parły i już dziecię było na świecie i mówiły, ze mało bolało, powiem nawet, że porównały to dosłownie tak: "raz pierdłam i wyszło" a lekarze straszyli, że poród będzie długi bo chude, wąskie w biodrach i w ogóle i w szczególe. Kochana pamiętaj, że zawsze istnieją wyjątki od reguły!!!!

Awatar użytkownika
magda75
Wodzu
Wodzu
Posty: 14493
Rejestracja: 25 mar 2007, 23:26

15 kwie 2011, 22:10

witam :-)

askra, wszystko bedzie dobrze :-)

Awatar użytkownika
martaraz
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3604
Rejestracja: 05 lut 2010, 23:35

15 kwie 2011, 23:34

ze u mnie moga byc skurcze duzo ciezsze i mocniejsze, bo wlasnie taka chuda jestem.
Też pierwsze słyszę :ico_noniewiem: Ja tam nie za biodrzasta jestem a dzieci w dwie godz. rodzę :-D

askra, nie słuchaj takich głupot i nie przejmuj się że nie przytyłaś nic tylko się cieszyć, a maluszka i tak wykarmisz. Tak juz jesteśmy stworzone.

JoannaS trzymaj się i nie zamorduj tym myciem okien. Strasznie dużo ich masz :ico_olaboga:

Dziś jakiś dup.... przejechał mi suczkę, a ona bidulka ma 4 szczeniaczki. Jutro 3 tyg skończą. Teraz ja muszę je karmić. Gotuję mleko i jakoś piją z miseczki. Jednego juz babcia wzięła. Tak mi jest żal Fionki :ico_placzek: :ico_placzek: Córa płacze :ico_sorki:

askra
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2648
Rejestracja: 22 paź 2010, 19:12

16 kwie 2011, 09:22

dzien dobry! :ico_kawa:
dzieki dziewczyny! :ico_sorki: od dzis pełny relaks...koniec zamartwiania się, bo Dzidziuś się martwi razm ze mną a to tez na pewno fajne dla niego nie jest!
Ja tam nie za biodrzasta jestem a dzieci w dwie godz. rodzę
:ico_smiechbig:

martaraz, bardzo mi przykro z powodu suczki! Ale maleństwa na pewno dadzą sobie radę!!

cyn_inspiration
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2236
Rejestracja: 07 gru 2009, 16:28

16 kwie 2011, 09:23

askra, będzie dobrze, nie martw się, już niedługo będziesz tulić synka ;). I stres zwiazany z ciążą minie, co prawda, po ciązy może nie każdy, ale ja miałam spadek hormonów i źle to znosilam chyba można to nazwać jakaś depresją. Ale minęło :)

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

16 kwie 2011, 09:27

ja też miałam "małą depresję" poporodową, ale szybko minęło, nawet nie będę pisać co za mysli mi do głowy wpadały bo wstyd się przyznać, dziś się z tego śmieję a wtedy płakałam:)

askra pewno, że maluszek czuje więc nie ma co się stresować tylko pozytywnie myśleć:):):)

martaraz współczucia z powodu psiaka, jakby nie patrzeć członek rodziny (ja tak zawsze psiaki traktowałam i inne zwierzaki domowe i płacz wielki jak zdychały)

Witam się tak w ogóle z :ico_kawa:

askra
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2648
Rejestracja: 22 paź 2010, 19:12

16 kwie 2011, 09:28

cyn_inspiration, elibell, udało wam sie poradzić bez lekarza? krótkie były takie spadki nastrojow?

cyn_inspiration
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2236
Rejestracja: 07 gru 2009, 16:28

16 kwie 2011, 09:38

elibell, nie wiem, czy można nazwać depresją, bo to okrślenie to chyba za duże słowo, czułam caly czas niepokój o dziecko, bałam się wyjść z pokoju, żeby nawet jak śpi nie była sama, :ico_puknij:
a po za tym płacz, trudności z karmieniem jej, bo co 15 min wisiala ze 2 godz na piersi, i nie mogła się najeśc, potem okazało się, ze ma alergię, i wogle stres nic prawie nie jadlam bo się bałam, po jakimś czasie, przestawiałam ją na nutramigen. Ale najbardziej mi było wstyd, że darłam się na teściową, ona tu przyjechała chciała pomóć a ja z mordą na nią, wszystko mnie drażniło, niepokoiło cieżki okres czasu, ale szybko minęło. :)

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

16 kwie 2011, 09:47

cyn_inspiration, to jest określone mianem "Baby Blues" mówi się jako lekka depresja ale nie jest nią samą w sobie

"Depresja poporodowa bardzo często mylona jest z tzw. Baby Blues. Jest to czasowe obniżenie nastroju spowodowane reakcją hormonalną organizmu na poród. Ciało kobiety próbuje dostosować się do nowej sytuacji "bez dziecka" w swoim wnętrzu, co wpływa na wahania hormonalne oraz zaburzenia nastroju. Baby Blues oznaczane jest też jako przygnębienie poporodowe.

babyblues Zachowanie matki po porodzie dzieli się na dwie fazy (wg Rubin) - fazę taking in (2-3 dni po porodzie), w czasie których matka może nie chcieć zajmować się dzieckiem, widzieć go, jest skupiona na sobie, smutna lub drażliwa. Od 3 dnia do 10 dnia połogu trwa zaś faza taking-hold, kiedy matka zaczyna zwracać uwagę na dziecko i próbuje się nim zajmować. Te pierwsze 72 godziny po porodzie w trakcie których matka nie jest zainteresowana dzieckiem, są zupełnie normalne dla prawie 80% kobiet i nie należy się nimi niepokoić. Nie jest to jeszcze przygnębienie poporodowe. Baby Blues zaczynać się może już od samego porodu, ale trwa nieco dłużej - do około 6 tygodni po porodzie. Główne objawy Baby Blues to obniżenie nastroju, zmęczenie, utrata zainteresowania dzieckiem, może też objawiać się pobudzeniem, wzmożoną aktywnością, zaburzeniami lękowymi. Baby Blues ustępuje samoistnie, nie wymaga leczenia środkami farmakologicznymi. "

źródło: depresja poporodowa, strony www

[ Dodano: 2011-04-16, 09:55 ]
krótkie, ja to miałam strach o dziecko, np. jak szłam na spacer, zaczełam płakać bo co ja zrobię jak mi do wózka wiewiórka wskoczy (u nas masa wiewiórek w parkach) albo jak mi się mała zachłysnęła to instynktownie poradziłam sobie z tym, ale później siostra mnie przestraszyła, że powinnam wiedzieć co robić dokłądnie, to ja w płacz że ze mnie zła matka jest, ale trwało to hmmm ze 2 tyg i nie kazdego dnia.

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość