U nas juz lepiej P był dzisiaj na kontroli i widać poprawe ale do świąt jest jeszcze na L4. Normalnie chyba masakra, ten miesiąc jakis trefny wczoraj miałam Emi na rękach i jak ją postawiłam na ziemi to nie mogłam sie wyprostować cos mi wlazło w kręgosłup bolało mnie całe popołudnie. P posmarował mnie ketanolem ale nadal bolało wiec na noc sobie przeciwbólowy wziełam i troche ulżyło wiec zasnełam. Dzisiaj od rana jest ok moge chodzić tylko nie moge sie gwałtownie ruszyć bo wtedy jeszcze boli.
Dzwonił facet do mnie ze prawdopodobnie nowy dowód bede miec juz w środę. Jutro zadzwoni potwierdzić czy w Warszawie wydrukowali i jeżeli tak to w środę odbierze na policji i da mi znać.
wyjeżdzamy juz za 3 tygodnie 8.05 w niedzielę.to kiedy jedziecie?
fajnie tak cos co jakis czas zmienićw środę byłam u fryzjera, ścięłam sporo i mam więcej pasemek ciemnych, nawet już się przyzwyczaiłam
to dobrzeu nas nawet fajnie, odkad zerwalam kontakty z tesciowa to wiedzie nam sie lepiej, nie klocimy sie i wogole duzo lepsza atmosfera w domu jest, az milo i przyjemnie na sercu
to może jakies rurki?wiecie moze jak sie nazywaja takie spodnie z materialu po ciele, obcisle, wygladaja troche jak leginsy, jedak nie sa az tak obcisle???